Strona 1 z 2

Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 13 marca 2016, 11:56
autor: Piszczące sny
:sly:

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 13 marca 2016, 14:22
autor: befana30
a co... kawe chcial postawic czy od razu do eleganckiej restauracji na kolacje...? xD :lol: :rotfl:
wybacz, nie moglam sie powstrzymac, ale przy takim temacie, az samo sie cisnie na usta ;)

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 13 marca 2016, 14:57
autor: Sue
Hahaha. Przypomniało mi się jak kiedyś miałam jednego prosiaczka i jak ruszałam mu stopą pod nosem to zaczynał gruchać i kręcić kuperkiem :D

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 13 marca 2016, 15:04
autor: GalaxySparkle
befana30 pisze:a co... kawe chcial postawic czy od razu do eleganckiej restauracji na kolacje...? xD :lol: :rotfl:
wybacz, nie moglam sie powstrzymac, ale przy takim temacie, az samo sie cisnie na usta ;)
Olololololol!! Już miałam skasować ten wątek za spam, jak tylko zobaczyłam brak treści w poście, ale można i tak, niech będzie weselej na forum. :)

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 13 marca 2016, 18:22
autor: befana30
Zostaw, zostaw bo ciekawy :naughty:
Jak juz jestesmy przy takim temacie to Gackowi tez odbija czasami jak proskowi od @Sue, nie tyle sie "dostawia" do stopy ile grucha czasami glaskany, ale probuje przestapywac wtedy z nogi na noge i kuprem pokrecic :lol:

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 13 marca 2016, 22:07
autor: Nynak
Hahah i mój Watson tak robi! :D Kiedy sprzątam mu bobki i go dotknę bądź też spróbuję pogłaskać, zaczyna kręcić kuperkiem i gruchać. ;) Bardzo zabawne jest jak wtedy spróbuję go pomiziać pod bródką (na co w zwykłych warunkach zawsze pozwala i co bardzo lubi), jak najdzie go "nastrój", wtedy główka w dół.. i gruchając i kołysząc się z boku na bok idzie do przodu ocierając się o moją dłoń od pyszczka po sam kuperek... a na końcu robi podskok i zwrot. :rotfl:
Dodam że zawsze sprzątam mu bobki a następnie daję mu jeść do wysprzątanej klatki, więc właściwie taki nastrój ma na głodnego.
To chyba jego "świńska" wersja "kobieto gdzie mój obiad". :tooth:

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 14 marca 2016, 16:27
autor: Piszczące sny
:tooth: :lol: Siedziałam z rękom w klatce i on podszedł do ręki stanął na ręce i gruchal patrząc sie na mnie a jak odsunęłam rękę to przestał i tak samo robił do mojej samiczki wiec pomyslałam że gluptasek mnie podrywa ps nie tylko gruchal ale tez tyłkiem ruszał

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 14 marca 2016, 20:25
autor: befana30
Wiesz co, mi sie wydaje ze to moze miec cos wspolnego z faktem, ze takie rodzynki jesli sa same to wybieraja sobie ktoras osobe w domu, z ktora maja najscislejsza wiez i zaliczaja ja "do stada"- tzn jego odruchy sa jak najbardziej normalne, zupelnie jak jedzenie, spanie itd tak samo te wszystkie zachowaniia typowo swinkowe, jak gdyby mial sie zachowywac wzgledem drugiego osobnika swojego gatunku, wiec w jego oczach ty pewnie jestes drugim osobnikiem w takim "stadzie" :) cos jakby warczenie psa- przeciez nawet jesli pies nie ma kontaktu z innymi to i tak musi sobie powarczec, pewnie podobnie bedzie z gruchaniem i kreceniem kuprem u swinek ktore sa same.
Ja z kolei mam wrazenie, ze Gacek kiedy mu sie zdarzy takie "podrywajace" gruchanie tak naprawde chyba w swoim "swinskim zamiarze" mi sie podporzadkowuje, bo pomimo gruchania przyjmuje ulegla pozycje podczas ktorej sie rozklada, tylek przy ziemi, a nie zadziera glowki jak do ataku.

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 15 marca 2016, 10:45
autor: Asisianka
No Lulek i przy mnie grucha. Jesteśmy nawet na kolejnym etapie - lubi spać mi na nogach :D

Lady nie przejawia do mnie takiej miłości....

Re: Mój świniak mnie podrywał czy to normalne

: 15 marca 2016, 12:56
autor: ita79
ja mam wrażenie, że to gruchanie i tupanie to nie tyle same zaloty co przekaz "jestem silny, dominujący, najważniejszy, najpiękniejszy" . Mój samiec w ogóle nie przejawiał takich zachowań przez pierwsze cztery miesiące swojego życia u mnie.. aż przyniosłam samiczkę i z miejsca zobaczyłam to zabawne zjawisko pod jej klatką. Od tamtej pory robi to zawsze jak ja chcę go pogłaskać- i o ile nie ma zajętej mordki jedzeniem lub się gdzieś bardzo nie spieszy to ten taniec-gruchaniec odstawia zawsze.. przy czym.... ewidentnie prezentuje postawę władczą.. a jak nie przestanę głaskać w porę to potrafi się odwrócić próbując dziabnąć. Ogólnie nie raz mi "pokazuje swoje ząbki"- więc już wiem kiedy rękę wycofać. W każdym razie jestem przekonana, że to z podrywaniem ma tylko tyle wspólnego, że ma zaprezentować samca jako ważną/najważniejszą w okolicy "personę" :) .