Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

łączenie 2 świnek z 1

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Matka Opatrzności
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 25 lipca 2016, 11:31
Kontaktowanie:

łączenie 2 świnek z 1

Postautor: Matka Opatrzności » 25 lipca 2016, 11:54

Hej!

Od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką świnki o imieniu Louis. Świnka ma ok. dwóch miesięcy, trafiła do mnie z prywatnego domu, po ponad miesięcznych przygotowaniach i przetrawianiu tej decyzji.

Louis jest najsłodszą świnką na świecie, b. lubi się przytulać, daje się bez problemu brać na ręce i uwielbia głaskanie. Poza tym jest raczej nerwowy i ostrożny, jak próbuję go wypuszczać na łóżko to od razu panikuje i chowa się za poduszki, w klatce raczej siedzi pod czymś w rodzaju namiotu (poza momentami kiedy świruje po klatce) - chustką, która miała być hamakiem, ale podwiesiłam ją za wysoko by Louis mógł na nią wskoczyć, ale uznałam, że i tak spoko - może sobie tam siedzieć i jednocześnie obserwować otoczenie, więc oswoi się szybciej niż siedząc w domku.

Louis jest rozpuszczoną świnią, staram się jej dawać wszystko co najlepsze i planowałam sprawić mu towarzysza, jak tylko trochę bardziej się przyzwyczai (a raczej ja się przyzwyczaję do posiadania świnki).

Los jednak potrafi zaskakiwać, a moje życie zaczęło się kręcić głównie wokół prośków (np. dzień po wzięciu Louisa spotkałam chłopaka, który też ma dwie świnki i teraz się umawiamy - gdzie nie pójdę świnki).

Ogólnie cała moja zajawka na świnki zaczęła się, gdy u jednego kolegi zobaczyłam jego prosiaki i z miejsca się zakochałam - uznałam, że to idealne zwierzaki dla mnie. Teraz ten kolega ma problem i musi oddać swoje świnki - zgodziłam się, bo przecież nie zostawię świniaków na bruku.

Świnki są dwie i w różnym wieku (nie potrafię teraz powiedzieć dokładnie w jakim) - dwa samce. Ogólnie są bardzo oswojone i grzeczne, biegały w domu wypuszczone, nawet gdy byli goście i raczej się nie stresowały, a były nierozłączne. To ogólnie o sprawie.

Moje pytanie brzmi: jak przeprowadzić proces łączenia? Przekopałam się przez praktycznie całe forum już przed wzięciem Louisa, więc coś tam wiem, ale zastanawiam się jak to zrobić.

Myślałam, żeby postawić klatkę z nowymi świnkami zaraz obok klatki Louisa i dać im na oswojenie np. jeden dzień, ewentualnie dać im się poznać na neutralnym terenie, i dopiero np. 2 czy 3 dnia dać je do jednej klatki (Louis ma dużą klatkę chyba metr x pół metra albo większą, więc myślę że na luzie się tam zmieszczą) - tylko teraz pytanie - czy wpuścić do tej klatki najpierw jedną, a po jakimś czasie dopiero drugą, czy od razu dwie naraz? Czy może w ogóle poczekać (np. do weekendu kiedy będę w domu cały dzień) z łączeniem jakiś czas i dawać im biegać razem kilka dni, ale tak żeby miały osobne klatki i dopiero później dać je do jednej???

Z góry dzięki za rady! Pozdrawiamy z Louisem!


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
kinxga
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 28 lipca 2016, 21:47
Świnki morskie: Pusia
Kontaktowanie:

Re: łączenie 2 świnek z 1

Postautor: kinxga » 28 lipca 2016, 22:09

Myślę, że 2/3 dni mogą pobyć w klatce. To będzie taki "okres próbny".


Matka Opatrzności
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 25 lipca 2016, 11:31
Kontaktowanie:

Re: łączenie 2 świnek z 1

Postautor: Matka Opatrzności » 29 lipca 2016, 8:42

Dzięki za odpowiedź, ale akcja została już przeprowadzona i zakończyła się powodzeniem :D

Przez pierwsze dwa dni mieszkały w osobnych klatkach, ale, jako że klatka nowych świnek była bardzo mała, kiedy byłam w domu to większość czasu spędzały poza nią i dzięki temu mogły się poznać na neutralnym terenie - Louis ze Świniakiem ciągle się ganiali, a Fetor był dość wycofany i nie wdawał się w dyskusje - zresztą nadal tak jest, myślę, że to kwestia charakteru.

W środę umyłam klatkę i wpuściłam świnki, przez pierwsze jakieś 2 godziny był szał, kwiki i ustalanie hierarchii - obyło się bez większych sensacji, dość szybko doszły do porozumienia i teraz żyją w zgodzie.

Co mnie zdziwiło, to najmłodsza i najmniejsza świnka (Louis) zdominowała resztę.

Ogólnie wydaje mi się, że świnki są zadowolone z przeprowadzki, ta poprzednia klatka była tak mała, że ledwo mogły łapki wyciągnąć, teraz mają nawet możliwość biegania, więc jest ok.

Mam trochę problem, bo dno klatki jest dość głębokie i nie mogę wymyślić sposobu na jakąś "kładkę" czy coś w tym stylu, żeby świnki mogły swobodnie i bezpiecznie wchodzić i wychodzić na zewnątrz, nie chcę ich za każdym razem wyciągać siłą, a świnki są generalnie bardzo grzeczne, więc kiedy jestem w domu mogłyby buszować po swojej pokoju. Wczoraj zrobiłam coś w stylu schodka z ręcznika i z drugiej strony też zabezpieczenie z ręcznika tak, że powstała taka górka, ale one za bardzo nie kumały o co chodzi. Macie może jakiś pomysł jak to rozwiązać?

Dodaje fotki prośków :D
13883870_1373848125965017_470825628_n.jpg

Od lewej: Fetor, Louis i Świniak
13874702_1373848119298351_1563472473_n.jpg



  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości

  • Dołącz do nas