Mamy w domu świnkę morską od tygodnia. Przeszukałam internet jak taką świnkę oswoić i trafiłam na sprzeczne informacje. Jedni twierdzą, że taką świnkę lepiej zostawić w spokoju w klatce i dać jej czas by przyzwyczaiła się do nowego domu, a drudzy, że trzeba brać ją jak najczęściej na ręce by złapać z nią kontakt.
Próbujemy tej drugiej metody, choć jeden dzień świnka wogóle nie była wyjmowana z klatki.
Chodzi o to, że nie ma żadnych postępów. Świnka nadal bardzo się boi, gdy widzi któregoś z domowników ucieka a najdalszy kąt klatki, teraz mam domek i w sumie w ogóle z niego nie wychodzi Zajada normalnie, tylko wydaje mi się, że pije mało wody właściwie w ogóle, pytałam tę panią od której ją kupiłam, czy to normalnie i twierdzi, że jeśli świnka je dużo warzyw to może w ogóle nie pić wody. Więc się uspokoiłam. Ale martwi mnie jej zachowanie, gdy ją biorę na ręce serduszko jej przeraźliwie wali mimo, że robię to powoli i mówię do niej. Gdy położę ją na podłodze i podsuwam jakiś smakołyk nie podejdzie i nie zje z ręki, dopiero gdy położę na talerzyku z pewnej odległości od siebie. Bardzo mnie smuci ta sytuacja i nie wiem co dalej robić.