Strona 1 z 1

Stefcia i smyranko

: 4 października 2016, 22:59
autor: Klodiq
Czy Wasze świnki też rozciągają się jak tylko się da i podnoszą po kolei każdą łapkę żeby je wysmyrać? :D

Re: Stefcia i smyranko

: 4 października 2016, 23:29
autor: ita79
nie ,niestety.. Moim jak by sięgnąć to brzuszka to była by albo ucieczka, albo dziabnięcie zębami :tooth: . Finek lubi głaskanie głównie za uszkami, a Czoko klasyczne głaskanie wzdłuż grzbietu- wtedy się rozkłada jak naleśnik

Re: Stefcia i smyranko

: 5 października 2016, 9:50
autor: befana30
No dokladnie, u mnie co wieprz to charakter inny i kazdy ma swoje gusta nawet wobec miziania, np taki Gacek to sie roznalesnikuje juz po pierwszym dotyku, a kiedy glaskam go po kuprze wzdluz grzbietu oraz po brzuchu to burczy i grucha coraz dalej przed siebie wyciagajac glowe. Co ciekawe dotkniety swoja szczotka do wyczesywania wnerwia sie niemilosiernie i zaczyna wsciekle szczotke atakowac sapiac przy okazji :lol: Pusia z kolei da sie wyglaskac cala oprocz bokow brzuszka, zrzedzi jak stara baba przez pierwsze min, po czym z wielka laska sie uspokaja i rozplaszcza przymykajac oczka. Kluska to maly, swinski terrorysta jesli chodzi o smyranie zadka czy brzuszka- bron boze nie dotykaj, bo nie dosc ze cie skopie to zrzedzi zupelnie jak Pusia i jeszcze zacznie wierzgac jak kon i wielce oburzona zgrzytac zebami zezujac spod byka, chyba ze sie ja wezmie na rece to wtedy da ze soba zrobic zupelnie wszystko- nagle i kuper mozna wymiziac, i brzuszek albo posmyrac wylozone do gory spodem kopytka, a tluscioch zasypia w najlepsze :lol:

Z tym podnoszeniem lapek to troche niezupelnie tak zeby dac sie wysmyrac, szczegolnie gdy chodzi o tak mlode swinki jak Twoja :D jest na tyle mloda by pamietac czyszczenie mamuski :) gdy oseski ssia mleko to matka w tym czasie je czysci pod ogonem, a one wlasnie podnosza automatycznie lapki, by ulatwic jej dostep. Moze byc rowniez tak, ze starsze osobniki podnosza lapki podczas glaskania, ale w moim przypadku tylko wtedy, gdy chca mnie kopnac rozsierdzone :lol: