kwik świnki za każdym razem kiedy mnie widzi
: 28 października 2016, 8:53
				
				świnki mieszkają z nami dopiero od 1,5 miesiąca. Od trzech dni Kris na mój widok głośno kwiczy za każdym razem. To ja im sprzątam codziennie i karmię. Na widok mojego męża kwiczy rzadziej (on im serwuje długie pieszczoty), ale też się drze dość głośno. Widok naszego syna jest raczej obojętny (najrzadziej do nich zagląda), ewentualnie ucieczka... Generalnie raczej jak je bierzemy uciekają. Jeszcze się nie oswoiły. I pytanie. Czy to kwik ze strachu? czy może chce coś powiedzieć... np. jestem głodna. Na wadze przybierają dobrze średnio 40g tygodniowo. Tzn Kris jest młodszy i przybiera więcej. Lary jest starszy o jakiś miesiąc i przybiera ciut mniej. Jakbym je karmiła za każdym razem jak kwiczą to by się nieźle spasły  
Co jeszcze taki głośny kwik może znaczyć. Jakieś zaniepokojenie? strach? ale nie ucieka tylko patrzy w naszą stronę 
 
Dobrze je traktuje i bardzo je kocham, nie chcę żeby się stresowały tylko dlatego, że przechodzę obok. Ach może to jest ważne, że wyjęłam im domek z klatki jakieś dwa dni temu. Jedyne ich schronienie to tylko wiszący dość nisko hamak.
Napiszcie co o tym sądzicie. Najbardziej zależy mi na opini osob, ktore mają swinki od dawna... Bądź jest to już ktoraś z kolei świnka, którą mają
			
Co jeszcze taki głośny kwik może znaczyć. Jakieś zaniepokojenie? strach? ale nie ucieka tylko patrzy w naszą stronę
 
 Dobrze je traktuje i bardzo je kocham, nie chcę żeby się stresowały tylko dlatego, że przechodzę obok. Ach może to jest ważne, że wyjęłam im domek z klatki jakieś dwa dni temu. Jedyne ich schronienie to tylko wiszący dość nisko hamak.
Napiszcie co o tym sądzicie. Najbardziej zależy mi na opini osob, ktore mają swinki od dawna... Bądź jest to już ktoraś z kolei świnka, którą mają

 . Moje jak były kilku miesięczne też strasznie głośno wołały jak np tylko zaszeleściła reklamówka (z trawą) lub otwierałam lodówkę (gdzie są dla nich warzywka) .. teraz już sporo ciszej nawołują, bo wiedzą że i tak nie ma to wpływu na to czy coś przyniosę czy nie
 . Moje jak były kilku miesięczne też strasznie głośno wołały jak np tylko zaszeleściła reklamówka (z trawą) lub otwierałam lodówkę (gdzie są dla nich warzywka) .. teraz już sporo ciszej nawołują, bo wiedzą że i tak nie ma to wpływu na to czy coś przyniosę czy nie  sporo muszę się jeszcze nauczyć. Oglądam filmiki na youtube.
 sporo muszę się jeszcze nauczyć. Oglądam filmiki na youtube.