Oczywiscie nic tak nie wplywa na dobre samopoczucie swianiaka jak dodatkowy towarzysz
swoja droga- zastanawialas sie moze nad adopcja kolejnego prosiaka..? jak pewnie wiesz swinki to zwierzatka stadne, w towarzystwie sa zdrowsze-doslownie, widzac ze dzieki koledze chetniej jedza, szkudza, eksploruja mieszkanie, co sprawia ze staja sie bystre, takie male swinskie, zezujace spod byka prosiaki przylapane na szkudzeniu
Podpinam link do watku na Forum, stary ale nadal aktualny, a wiele z podanych pomyslow np labiryntu czy sciezki z przysmakami sama stosuje:
https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... wy#p139683Poza tym czeste, codzienne wypuszczanie na pokoj- moje nabraly takiej pewnosci siebie, ze spaceruja srodkiem przez cale mieszkanie traktujac jak swoje, a kombinuja niemilosiernie przez co sa wesole i energiczne.
Sama idea akcesoriow typu pilki, pluszaki i tym podobne sie niestety nie sprawdzi, bo swinka nie ma ku temu zainteresowania. Dobrze wyposazona klatka w legowiska, domki, hamaczki i tunele juz sluzy jako swojego rodzaju plac zabaw, a im wiecej zakamarkow gdzie mozna sie schowac tym weselej, z tym ze samotnej swince zawsze sie bedzie zylo "zbyt spokojnie"- na jakiekolwiek interagowanie z druga istota moze liczyc tylko wtedy kiedy wracasz z pracy, a to troche za malo.
Pomysl kiedys nad adopcja, skoro zle znosila towarzystwo innych osobnikow w klatce dobrym pomyslem moze byc wziecie mlodego, mniejszego od Twojego swiniaka, z ktorym przejdzie spokojne laczenie.