Strona 1 z 2

Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 17:57
autor: Juliuszjulajulcia123
Cześć! Moja świnka jest już u mnie 2 i pół miesiąca i zachowuje się dziwnie. Jak podchodzę do klatki to ona patrzy na mnie tak dziwnie i się nie rusza. Potem spiernicza do domku i się patrzy. Na koniec jak chcę ją dotknąć w tym domku albo coś robię w miejscu gdzie ona się znajduje od razu zaczyna mnie gryźć. Czy to normalne? :shock: :shock:

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:04
autor: befana30
Nie, biorac pod uwage czas jaki u Ciebie przebywa to nie jest normalne, swinka po prostu nie zostala w pelni oswojona czy raczej wogole nie jest oswojona- ona sie boi, a gryzieniem stara sie obronic.
Takze zapraszam do lektury dzialu zachowania i watkow mowiacych o oswajaniu, a jest ich na Forum sporo.
Zasady oswajania swinek sa niezmienne te same dla kazdego osobnika, poczytaj i zastosuj sie do porad, a napewno dzieki cierpliwosci nastapi poprawa. Musisz po prostu zachowac sie tak jakby prosiak tyle co do Ciebie trafil, pusc w niepamiec minione miesiace i zaczynaj oswajanie od podstaw.

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:17
autor: Juliuszjulajulcia123
befana30 pisze:Nie, biorac pod uwage czas jaki u Ciebie przebywa to nie jest normalne, swinka po prostu nie zostala w pelni oswojona czy raczej wogole nie jest oswojona- ona sie boi, a gryzieniem stara sie obronic.
Takze zapraszam do lektury dzialu zachowania i watkow mowiacych o oswajaniu, a jest ich na Forum sporo.
Zasady oswajania swinek sa niezmienne te same dla kazdego osobnika, poczytaj i zastosuj sie do porad, a napewno dzieki cierpliwosci nastapi poprawa. Musisz po prostu zachowac sie tak jakby prosiak tyle co do Ciebie trafil, pusc w niepamiec minione miesiace i zaczynaj oswajanie od podstaw.


Jak wezmę ją na kanapę to wygląda jakby była oswojona, normalnie bierze z ręki warzywa itp. jak wychodzę z pokoju to zawsze piszczy a jak przychodzę to stoi na drzwiczkach od klatki i czeka na jedzonko. Wykonuje różne sztuczki i wogule wygląda jak zdrowa i oswojona świnka. Tylko w klatce się tak zachowuje...

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:22
autor: befana30
Tzn ze nie czuje sie wtedy pewnie, bezpiecznie kiedy wlasnie do klatki podchodzisz, czyli jednak nie jest w pelni oswojona- zreszta tym sie nie przejmuj, poniewaz sam proces oswajania swinek u niektorych osobnikow potrafi sie ciagnac miesiacami z powodu ich plochliwej natury.
Jesli zamiera i zastyga w bezruchu obserwujac Cie uwaznie tzn ze juz sie niepokoi- czy ktos w domu czasem jej nie meczy pod Twoja nieobecnosc, np mlodsze rodzenstwo? co by bylo zrozumiale, ze wtedy spodziewajac sie najgorszego z miejsca umyka do domku, czyli jedynego bezpiecznego kacika w klatce i zazarcie sie broni przed napastliwa reka, gryzac Cie. A moze ona wogole sie wzbrania podczas wyciagania z klatki?

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:26
autor: Juliuszjulajulcia123
befana30 pisze:Tzn ze nie czuje sie wtedy pewnie, bezpiecznie kiedy wlasnie do klatki podchodzisz, czyli jednak nie jest w pelni oswojona- zreszta tym sie nie przejmuj, poniewaz sam proces oswajania swinek u niektorych osobnikow potrafi sie ciagnac miesiacami z powodu ich plochliwej natury.
Jesli zamiera i zastyga w bezruchu obserwujac Cie uwaznie tzn ze juz sie niepokoi- czy ktos w domu czasem jej nie meczy pod Twoja nieobecnosc, np mlodsze rodzenstwo? co by bylo zrozumiale, ze wtedy spodziewajac sie najgorszego z miejsca umyka do domku, czyli jedynego bezpiecznego kacika w klatce i zazarcie sie broni przed napastliwa reka, gryzac Cie. A moze ona wogole sie wzbrania podczas wyciagania z klatki?


Nie mam rodzeństwa a nie sądze żeby moja mama czy babcia się znęcały nad nią :/ A po za tym mam jeszcze hamak...

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:33
autor: befana30
Dobra, w kazdym badz razie wychodzi na to, ze przesiadujac w klatce gdy widzi kogos kto sie do niej zbliza oczekuje najgorszego i broni sie przed wzieciem na rece, w takim wypadku pozwajaj jej wychodzic samodzielnie- otworz klatke, poloz na prety jakis kocyk by jej sie lapka nie zaplatala i wychodz w pierwszych dniach z pokoju, by ja zachecic do wyjscia. Pozwalaj jej rowniez wracac samodzielnie do klatki, zadnej lapanki bo bedzie sie opierac jeszcze bardziej. Po paru dniach zacznij z nia przesiadywac, zagadywac, wolac i kusic smakolykami, musi sie utwierdzic w przekonaniu, ze nie bedziesz jej brala na sile wtedy kiedy sama tego nie chce. A dzieki cierpliwosci zdobedziesz w koncu jej zaufanie i pozwoli sie zarowno glaskac przebywajac w klatce, jak i wyciagac bez ceregieli.

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:38
autor: Juliuszjulajulcia123
befana30 pisze:Dobra, w kazdym badz razie wychodzi na to, ze przesiadujac w klatce gdy widzi kogos kto sie do niej zbliza oczekuje najgorszego i broni sie przed wzieciem na rece, w takim wypadku pozwajaj jej wychodzic samodzielnie- otworz klatke, poloz na prety jakis kocyk by jej sie lapka nie zaplatala i wychodz w pierwszych dniach z pokoju, by ja zachecic do wyjscia. Pozwalaj jej rowniez wracac samodzielnie do klatki, zadnej lapanki bo bedzie sie opierac jeszcze bardziej. Po paru dniach zacznij z nia przesiadywac, zagadywac, wolac i kusic smakolykami, musi sie utwierdzic w przekonaniu, ze nie bedziesz jej brala na sile wtedy kiedy sama tego nie chce. A dzieki cierpliwosci zdobedziesz w koncu jej zaufanie i pozwoli sie zarowno glaskac przebywajac w klatce, jak i wyciagac bez ceregieli.



Do klatki wchodzić samodzielnie umie. Przesiaduje w pokoju codziennie, zagaduje ją, wołam, daje smakołyki i i tak się tak zachowuje...

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 18:47
autor: befana30
Wiec potrzebuje wiecej czasu, ty jedynie mozesz jej w tym pomoc cierpliwie ja zagadujac i robiac to, co do tej pory- piszesz, ze do klatki sama wchodzi, ale z klatki ja wyciagasz, tak? i tego najwidoczniej sie boi, wiec pozwalaj jej rowniez na samodzielne wychodzenie wtedy kiedy sama tego zapragnie.

Re: Pomóżcie!

: 22 stycznia 2017, 20:11
autor: Juliuszjulajulcia123
[quote="befana30"]Wiec potrzebuje wiecej czasu, ty jedynie mozesz jej w tym pomoc cierpliwie ja zagadujac i robiac to, co do tej pory- piszesz, ze do klatki sama wchodzi, ale z klatki ja wyciagasz, tak? i tego najwidoczniej sie boi, wiec pozwalaj jej rowniez na samodzielne wychodzenie wtedy kiedy sama tego zapragnie.[/quot


Tylko jest problem.... bo ona nie umie sama wychodzić....

Re: Pomóżcie!

: 23 stycznia 2017, 0:22
autor: madzia0902
A ja jak mantrę powtórzę, świnka potrzebuje towarzysza tej samej płci, to są zwierzęta silnie stadne i nie powinno trzymać się ich w pojedynkę. Brak kompana powoduje duży stres u świnki przez co częściej chorują i są po prostu nieszczęśliwe. Świnka jest ciągle zestresowana co też może się objawiać brakiem zaufania i agresją w stosunku do człowieka, bo możesz z nią siedzieć nawet 24 h na dobę a i tak jej nie zastąpisz drugiej świnki. Czyli moja rada : zaadoptuj drugą świnkę a jak prosię w końcu będzie czuło się bezpiecznie zacznij bawić się w oswajanie.