Cavia.pl – świnki morskie

Dołączenie świnki nie udało się.
Najpierw znajoma przyszła ze swoją świnką, wiekiem podobna do mojej. Stefa? Jak to Stefa. Zaczęła skakać, nie pozwoliła śwince wejść do domu, na hamak, dojść do miski, nigdzie.
Cóż, może młodsza? Pomyslalam.
Nie ma mowy! Stefa to egoistka i jedynaczka.
Pociesza mnie fakt, że często wychodzi, nocami i w dzień biega po pokoju, ja często ją biorę i wysmyram.
Może spróbujemy jeszcze raz, ale na pewno nie teraz.

Nie mozna po jednej, nieudanej i chwilowej probie spodziewac sie polaczenia swinek na dobre i na zle- to jest sprawa ciagnaca sie w czasie, tydzien a nawet miesiac dopoki sie nie dotra. Kluska z Pusia to corka i matka a docieraly sie prawie rok czasu, bo Pusia zwyczajnie znecala sie nad Kluska dopoki ta nie wydoroslala i mamusce nie oddala.
Zreszta czego mozna sie bylo spodziewac po swince, ktora nagle znalazla sie w nieznanym sobie otoczeniu i od razu rzucili ja na gleboka wode, czyli do Twojej Stefci, ktora osobiscie sie czula jak pan na wlosciach- klapa gwarantowana.
Nowoprzybyla potrzebuje dni na przyswojenie sobie nowego otoczenia, sytuacji, przelamania niesmialosci i strachu, a dopiero potem porzadnie wyczyscic wszystkie nalezace do Stefci rzeczy, by nie nosily jej zapachu (czyli kolejny powod by sie nie dzielic, prawda?) i laczyc na neutralnym terenie.

Podeszłaś do łączenia od bardzo złej strony, zrobiłaś wszystko źle jak najbardziej się tylko dało, widzę że w ogóle nie przeczytałaś działu o łączeniu Twoja świnka to żadna egoistka i jedynaczka to tylko i wyłącznie Twoja wina że łączenie się nie udało gdyż przeprowadziłaś je nieprawidłowo Jak Ty byś się czuła jakby nagle jakaś obca osoba wparowała Ci do pokoju zaczęła się kłaść na Twoje łóżko, ruszać Twoje rzeczy itp ? Proponuję przeczytać dział o łączeniu świnek i przy kolejnej próbie zrobić to prawidłowo

Zgadzam się w 100% z tym co napisały befana i madzia. Zastanawia mnie jednak jeszcze jedna rzecz, po co łączyłaś te dwie świnki? Czy koleżanka chciała oddać Ci swoją? Łączenie świnek to nie zabawa i nie właściwie zrobione może źle się skończyć. Nie powinno się tego robić dla zabawy czy na próbę. Dodam jeszcze jedno, twoja świnka zdała egzamin na 5 z dużym +. Nie pogryzła nowej koleżanki tylko ja odganiała od swoich rzeczy. Nie jest egoiską i jedynaczką. Jest jak najbardziej gotowa na koleżankę, tylko z prawidłowym łączeniem.

Gdy ja łączyłam moje świnki (te z pierwszych ktore już zdechły ze starosci) to do dużego pudła (takiego na pościel) wsadzilam swierze trociny i na tym neutralnym podłożu zostawiłam. Świnki bardzo się polubily