Witam,
niedawno dokupiłam mojej Bibi (ciężarna) towarzyszkę - Sisi, Do tej pory świnki były w jednym pokoju w osobnych klatkach. Dzisiaj postanowiłam je połączyć, przygotowałam duży wybieg w pokoju, w którym żadna z nich nigdy nie była. Rozłożyłam wyprane koce, zapewniłam im sianko, wodę, warzywa.. Liczyłam, że pójdzie dosyć gładko, ale wyszła katastrofa....
Bibi podchodziła do Sisi wąchała ją, wkłada głowę pod jej brzuch i kilka razy próbowała jakby ją podrzucić.. Jednak nie oceniłabym tego zachowania jako agresywne..
Sisi wygłądała na przestraszoną i siedziała ciągle w jednym miejscu.. Potem było już tylko gorzej i zaczęły się pierwsze próby walki, szczękanie zębami i bardzo napięta atmosfera..
Za każdym razem jak zaczynały walczyć odrazu je rozdzielałam z obawy, że którejś stanie się krzywda..
Każde ich zbliżenie kończyło się agresją...
Kiedy nie walczyły Bibi leżała rozluźniona, a Sisi (nowa) okropnie kwiczała i próbowała uciec z wybiegu...
Trwało to wszystko około 2 godzin.. W końcu i ja i świnki byłyśmy wykończone nerwowo, a ja dodatkowo pogryziona
Trafiły mi się aspołeczne świnki czy coś zrobiłam źle ?