Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Walczące samice

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Oxii
Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 16:01
Kontaktowanie:

Walczące samice

Postautor: Oxii » 25 lutego 2017, 14:43

Witam,
niedawno dokupiłam mojej Bibi (ciężarna) towarzyszkę - Sisi, Do tej pory świnki były w jednym pokoju w osobnych klatkach. Dzisiaj postanowiłam je połączyć, przygotowałam duży wybieg w pokoju, w którym żadna z nich nigdy nie była. Rozłożyłam wyprane koce, zapewniłam im sianko, wodę, warzywa.. Liczyłam, że pójdzie dosyć gładko, ale wyszła katastrofa....
Bibi podchodziła do Sisi wąchała ją, wkłada głowę pod jej brzuch i kilka razy próbowała jakby ją podrzucić.. Jednak nie oceniłabym tego zachowania jako agresywne..
Sisi wygłądała na przestraszoną i siedziała ciągle w jednym miejscu.. Potem było już tylko gorzej i zaczęły się pierwsze próby walki, szczękanie zębami i bardzo napięta atmosfera..
Za każdym razem jak zaczynały walczyć odrazu je rozdzielałam z obawy, że którejś stanie się krzywda..
Każde ich zbliżenie kończyło się agresją...
Kiedy nie walczyły Bibi leżała rozluźniona, a Sisi (nowa) okropnie kwiczała i próbowała uciec z wybiegu...
Trwało to wszystko około 2 godzin.. W końcu i ja i świnki byłyśmy wykończone nerwowo, a ja dodatkowo pogryziona :sad:

Trafiły mi się aspołeczne świnki czy coś zrobiłam źle ?


Awatar użytkownika

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: madzia0902 » 25 lutego 2017, 14:54

A świnka już urodziła? Bo jeżeli nie to ja bym poczekała do porodu i odchowania młodych gdyż łączenie i ustalanie hierarchii to duży stres dla świnek, niewskazany dla ciężarnych.
A tak dodatkowo to świnek się nie rozdziela póki nie ma rozlewu krwi i nigdy nie rozdzielaj gołymi rękoma :O


Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: Caviova » 25 lutego 2017, 14:58

I do tego jeszcze hormony szaleją :D odczekaj jeszcze, długo swince ( mniej więcej) zostalo do porodu?


Oxii
Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 16:01
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: Oxii » 25 lutego 2017, 15:12

Starałam się rozdzielać je w ostateczności, ale jak poznać, czy rozpoczynające się starcie jest tylko próbą sił czy skończy się rozlewem krwi ? :unsure:

Do porodu zostało jej prawdopodobnie około dwóch tygodni. Raczej nowa świnka zaczynała szczękać zębami, Bibi była dosyć spokojna.
Czytałam, że z reguły samce są bardziej agresywne i walczą o terytorium, a ja mam takie charakterne kobietki...


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: befana30 » 25 lutego 2017, 16:04

Z tymi samcami to tak niezupelnie, tzn napewno sa bardziej terytorialne, wiec ewentualne walki agresywniejsze, ale sa rowniez mniej kapryszace, lubiace mizianie i oswojone w ostatecznosci bardzo spokojne, wrecz "pipowate" :)
Z kolei zauwazylam po moich dziewczynach, ze znacznie czesciej zdarza im sie zgrzytanie zebami i male utarczki, nawet podczas skubania siana/ wyjadania karmy- juz sa czeste przepychanki, z tym ze dopoki konczy sie na lekkiej irytacji i jednym dziabnieciu to nie ingeruje, gorzej jesli faktycznie zaczynaja sie kasac mocno do krwi czy kotlowac- wtedy trzeba rozdzielic.
Jak dziewczyny napisaly- na razie odpusc sobie laczenie, dopoki Bibi nie urodzi i nie odchowa, potem sie bedziesz martwic, dobrym sposobem na zmuszenie swinek do jako-takiej akceptacji jest wziecie obydwoch na kolana i glaskania na przemian, beda zbyt zdezorientowane i zestresowane by skupic sie na wzajemnej niecheci, wiec powinny lezec spokojnie. Z tym, ze Bibi jest juz w zaawansowanej ciazy, czyli jakiekolwiek branie na rece na razie odpada, by plodu nie uszkodzic, ale zawsze mozesz wrocic do tego pomyslu po porodzie ;)
Oczywiscie mozesz ciagle probowac wspolnych codziennych spacerkow poza klatka, ale najlepiej pod nadzorem i przygotuj sobie zapas smakolykow np zielona pietruche, wtedy jak tylko zauwazysz ze zaczyna byc nieciekawie przekupuj je jedzonkiem, by skupic ich uwage na czyms innym- jesli mimo wszystko nie bedzie zadnej poprawy to odczekaj, az Bibi urodzi by stres laczenia nie zaszkodzil ciazy.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Oxii
Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 16:01
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: Oxii » 25 lutego 2017, 16:31

Ok, narazie się wstrzymam i nie będę ich stresowała, poczekam aż maluchy już będą ;)
Co do rozdzielania, po czym mam poznać, że ich starcie jest już na tyle poważne, że muszę zareagować?


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: befana30 » 25 lutego 2017, 16:53

Jak wspomnialam w przypadku moich- zgrzytanie zebami i jedno ekspresowe dziabniecie mozna tolerowac, ale jesli juz obydwie zawziecie szczekaja tymi siekaczami, podnoszac przy tym glowki i sie dziabia wielokrotnie to je rozdzielasz- nie bede wspominac o tak ekstremalnych sytuacjach, gdy sie z nich robi jedna wielka, futrzana zakotlowana kula z odglosami zazartej walki- jakos w przypadku samic takiej akcji nigdy nie widzialam.
Zdaje sie, ze samiczki z charakteru sa z deczka "wredniejsze" i raczej dziabia ze zlosliwosci czy zaczepialstwa.
Aha- Caviova slusznie zwrocila uwage, ze hormony ciezarnej samiczki swoje trzy grosze tez wstawily, jest zestresowana, poirytowana, pewnie ociezala, generalnie jej niewygodnie i nic jej nie pasuje, a wszystko przeszkadza, wiec napewno nie podchodzi do nowej towarzyszki zbyt delikatnie, a raczej sie nad nia moze dodatkowo znecac, bo po prostu wszystko ja drazni, wiec po porodzie jej nastawienie napewno bedzie delikatniejsze- nie mowie bez utarczek, ale bardziej bedzie skonna do zapoznawania sie.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Oxii
Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 16:01
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: Oxii » 25 lutego 2017, 17:18

To chyba dobrze, że je rozdzielałam, bo było dokładnie tak, jak napisałaś: szczękanie zębami, podnoszenie główek i pełna gotowość do walki.

Hormony pewnie mają wpływ, ale Bibi była bardziej zrelaksowana, chodziła spokojnie po wybiegu, kładła się i odpoczywała. Nie zauważyłam, żeby prowokowała. Sisi była bardzo nerwowa i próbowała uciekać, albo zamierała w bezruchu nawet jak Bibi na nią nie zwracała uwagi.

Dziękuję, jak zawsze bardzo mi pomogłyście :)


Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: Caviova » 25 lutego 2017, 18:06

No Bibi jest już w zaawansowanej ciąży, więc pewne nie ma siły/nie chce jej się "toczyć walk" z innymi. ;)
Może Sisi wyczuła, że Bibi jest słabsza(z powodu ciąży), i próbowała ją sobie podporządkować, bo na pewno byłoby jej łatwiej teraz, niż jak ciężarna nabierze sił. :D
Ps. Tak z ciekawości spytam - Ile Bibi ma? Kupiłaś ją już w ciąży?


Oxii
Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 16:01
Kontaktowanie:

Re: Walczące samice

Postautor: Oxii » 25 lutego 2017, 18:13

Może być tak, jak piszesz ;)

Kupiłam Bibi 02.01.2017 w zoologicznym (niestety). Sprzedawca twierdził, że ma około miesiąca lub dwóch, ale nie był tego pewien. Musiała już być w ciąży, ale zauważyłam to tydzień temu, już po kupieniu Sisi, także teraz będę miała w domu małe stadko :rotfl:


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości

  • Dołącz do nas