Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Walki świnek

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Moniada
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 19 maja 2017, 19:29
Świnki morskie: Pixel, Quickquick i Norri
Kontaktowanie:

Walki świnek

Postautor: Moniada » 19 maja 2017, 20:04

Na początek pragnę się przywitać :) przychodzę do Was ze zmartwieniem odnośnie zachowania świnek. Jest dużo podobnych tematów, przepraszam jeśli się powtórzę, ale nic nie wydawało się dokładnie takie jak u nas.
Mamy 3 świnki. Najpierw kupione były dwie świnki (koło października ubiegłego roku), starszy (teraz 1,5 roku) i młodszy (9 miesięcy). Nie walczyły o dominacje - młodszemu w ogóle nie zależy na hierarchii i nigdy nie bierze w niczym udziału. W marcu dokupiliśmy trzeciego, urodzonego w styczniu. Łączyliśmy ich na neutralnym terenie, chwile poustalały hierarchię, ale w miarę szybko się pogodzili. I był spokój aż to około miesiąca temu, kiedy najmłodszy zaczął wykazywać chęć dominacji, dorósł do tego. Nie było prawie w ogóle agresji i po 2 dniach był spokój, tyle, że tydzień temu znowu się zaczęło, ale poważniej. Najpierw strasznie się goniły, a od dwóch dni słychać małe bitwy. Słychać bo zanim wstaniemy one są już rozdzielone. Dwa dni temu zauważyliśmy, że najmłodszy ma przecięcie na pyszczku, nie wiemy czy to najstarszy czy uderzył się o coś biegając. Jak walczą wyglądają jak dwa bawiące się koty, a średni kompletnie się tym nie przejmuje i śpi wyciągnięty obok. Poza klatką jest wszystko pięknie ładnie, leżą obok siebie i nic nie ma o hierarchii bądź walki. W klatce jak nie walczą to śpią obok siebie,. Oprócz tego są raczej szczęśliwe skaczą dość często.
Dodam, że to na pewno nie rozmiar klatki, bo mają 170 cm na ich trzech.
Co to może być? Czy znowu ustalają hierarchie, czy może mogą się tak bawić? Czy po prostu się nie lubią? Ile czekać by wiedzieć, że to nie jest zwykła dominacja?
Pomóżcie proszę


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Kisei
Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 5 lutego 2016, 0:02
Lokalizacja: Dolnośląskie
Świnki morskie: Selena i Niunia
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Kisei » 20 maja 2017, 16:46

Może to być rzeczywiście chęć dominacji, walka o terytorium. Tyle że tam może chodzić o samą klatkę (czyli najbliższe otoczenie). Najmłodszy dojrzał co oznacza że poziom testosteronu wzrósł (jeżeli to jest samczyk). Świnki były kastrowane? Jeżeli nie, warto o tym pomyśleć. Wtedy świniaki zazwyczaj się uspokajają na tyle, że poziom agresji spada. Oczywiście nie do zera, ale może być możliwe, że nie będą sobie skakać do gardeł.

Nieraz bywa tak że lekarze potrafią siedzieć 8 godzin i operować pacjenta. Jednakże mało kto to docenia... Bo to przecież cud że przeżył, to wszystko dzięki Bogu!

Moniada
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 19 maja 2017, 19:29
Świnki morskie: Pixel, Quickquick i Norri
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Moniada » 20 maja 2017, 18:30

Dzięki za odpowiedź :) Na razie jest spokój, zrobiłam im plac zabaw w mieszkaniu i świnki wyładowują nadmiar energii. Najmłodszy faktycznie zaczyna przybierać dorosłą formę świnka, więc podejrzewam, że tu może chodzić o walkę o dominację, przerażona jestem tylko tym, że przez to ma już ranę ciągnącą się wzdłuż pyszczka i boję się że mogą zrobić sobie większą krzywdę. Poza tym dziwne jest, że poza walką jest okej, śpią obok siebie, jedzą razem sianko. Nie chcę też poddawać małego zwierzaka zabiegowi, jeśli to może nie zmienić zachowania ani nie mam pewności czy walki same nie ustąpią albo czy nie są . Z tego co czytałam i dowiadywałam się od znajomej, która zajmuję się świnkami, walki między nimi po kastracji wcale nie muszą ustać. Dziwi mnie również zachowanie najstarszego, który zaczął układać sobie kocyki tak by móc się nimi stymulować, przynajmniej takie odnoszę wrażenie, wygląda to trochę tak jak psy gwałcą koce i pluszaki.


Awatar użytkownika
Kisei
Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 5 lutego 2016, 0:02
Lokalizacja: Dolnośląskie
Świnki morskie: Selena i Niunia
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Kisei » 20 maja 2017, 19:00

Nie muszą - mogą. Napisałam wyżej że zazwyczaj, a nie na pewno. Zabieg kastracji jest w miarę bezpieczny, zwłaszcza u młodych zwierząt, gdzie rany dużo łatwiej się regenerują - a może rozwiązać problem.
Poza tym plac zabaw to świetny pomysł z twojej strony. Rozładowywanie nadmiernej energii może pomóc.
Ranę można potraktować Octaniseptem ^ ^
Najstarszy widocznie zaspokaja się skoro tak to opisujesz, nic w tym dziwnego!

Nieraz bywa tak że lekarze potrafią siedzieć 8 godzin i operować pacjenta. Jednakże mało kto to docenia... Bo to przecież cud że przeżył, to wszystko dzięki Bogu!

Awatar użytkownika
leonka
Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 29 października 2013, 9:46
Świnki morskie: Kalinka, za TM: Elvis, Tosia, Tina, Tofik, Tola, Mrówka, Masza, Malwinka, Balbinka

Re: Walki świnek

Postautor: leonka » 20 maja 2017, 20:29

Kastracja niekoniecznie uspokoi młodszego samca, wszędzie o tym piszą. Samiec musiałby być wykastrowany w mac. 3-4 tygodniu życia, jeszcze PRZED dojrzewaniem płciowym. Może to by coś dało. Teraz to marne szanse.
Samiec "gwałcący" kocyk to nic dziwnego, mój Tofik tak robił jako młodziak, i to po kastracji i w dodatku mając dwie samice w stadzie. Nie ma co się martwić, to zapewne minie. Mój tak mamcał kocyki przez jakiś miesiąc. A pierwszy świniak Elvis dręczył moją pierwszą suczkę, jak cieczki miała, taki jurny był :D Suka przed nim uciekała, a biegł za nią, mruczał i machał zadkiem.


Awatar użytkownika
Kisei
Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 5 lutego 2016, 0:02
Lokalizacja: Dolnośląskie
Świnki morskie: Selena i Niunia
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Kisei » 20 maja 2017, 20:43

Kurde bela, po raz kolejny - Może, nie musi! xD
Ale tak, z czasem może minąć.

Nieraz bywa tak że lekarze potrafią siedzieć 8 godzin i operować pacjenta. Jednakże mało kto to docenia... Bo to przecież cud że przeżył, to wszystko dzięki Bogu!

Moniada
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 19 maja 2017, 19:29
Świnki morskie: Pixel, Quickquick i Norri
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Moniada » 21 maja 2017, 11:05

Dzięki za pomoc :)
Nic tylko czekać. Choć teraz się już coś zmienia - najstarszy jakby bał się najmłodszego, a dodatkowo zaczął gadać tak po świnkowemu (tak jak się nawołują) i mruczeć jak jest głaskany, a wcześniej był bardzo cichy. Nie wiem czy to na lepsze czy na gorsze.
Poczekam jeszcze z 2 tygodnie, jak im się pogorszy to zacznę szukać pomocy.


Moniada
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 19 maja 2017, 19:29
Świnki morskie: Pixel, Quickquick i Norri
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Moniada » 31 maja 2017, 23:41

Witam ponownie, niestety problem zmienił się tylko tyle, że teraz tylko najmłodszy atakuje starszego, już nie na odwrót. Zrobiliśmy dla nich taki bezpieczny wybieg, który miały 24godz/dobę. Duża przestrzeń, rzadko się spotykały i myśleliśmy, że był już względny spokój, ale dzisiaj starszy siedzi w rogu klatki na piętrze (które jest bardzo malutkie) i nic nie robi, cały czas śpi lub czuwa, a jak się go głaszcze to od razu mruczy (a on średnio lubi mizianie, zazwyczaj tylko tolerował je). Wzięliśmy go na łóżko i daliśmy ulubionego ogórka to przez pierwsze 5-10 minut nie chciał go zjeść. Jak już trochę się rozluźnił zobaczyliśmy świeże rany. Dodam też, że już raz zaczęły walczyć tak, że na klaskanie nie rozchodziły się, z kocem próbowałam je rękami rozdzielać to go przeskoczyły i zakończyłam walkę dopiero jak któryś przyczepił się zębami mi w rękę i mogłam go "przenieść".
Druga klatka przygotowana w razie jakiejkolwiek walki najmłodszy idzie do niej. Serce mi się kraja, bo on jak jest sam to od razu płacze do innych, ale w tym momencie to tylko on jest prowodyrem. Jak przez chwilę był sam ze średnim (właśnie po tej walce) to wtedy jego zaczepiał, a ten jest tak potulny, że tylko biegał dookoła.
Niepokoi mnie też to, że najmłodszy zaczął dostawać takie ataki szału nawet jak jest sam. Przed chwilą był sam na wybiegu i zaczął strasznie wierzgać w tunelu i wydawać odgłosy jak podczas walki, byłam pewna, że się biją, jak z niego wyskoczył to wszedł do takiego kartonowego domku (który jest wielki i ma specjalnie 3 wejścia) i tam się motał, aż wyskoczył i nie mógł trafić w drzwi od klatki, a to nie pierwszy taki jego atak.
Jutro idę z jego zachowaniem do weterynarza od świnek, może coś poradzi, jak nie to zaczniemy robić wszystkie badania czy kastracja wgl wchodzi w grę, a przed tym jeszcze ostatnia szansa łączenia. Czy ktoś mógłby mi coś poradzić?


Awatar użytkownika
kin28
Moderator
Posty: 3289
Rejestracja: 20 listopada 2011, 13:56
Lokalizacja: Śląsk
Świnki morskie: Gizmula [*] Daisy [*] Coco [*] Ada [*] Lilo
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: kin28 » 1 czerwca 2017, 15:25

Ciężko poradzić coś sensownego, jedne świnki są łączone bez problemu, a innych nigdy nie udaje się pogodzić :( Najprawdopodobniej to właśnie dominacja, ale nie wiadomo. Po wizycie u weterynarza przemyśl kastrację i próbuj z łączeniem. Najlepiej dać im przerwę, separacje na kilka dni i próbować od nowa na neutralnym gruncie. Powtarzać można kilka razy, ale może się okazać, że świnie nie będą chciały być kumplami.

Świnka to zwierzątko bardzo towarzyskie, znakomicie czuje się w towarzystwie pokarmu.

Moniada
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 19 maja 2017, 19:29
Świnki morskie: Pixel, Quickquick i Norri
Kontaktowanie:

Re: Walki świnek

Postautor: Moniada » 1 czerwca 2017, 20:00

Wizyta u weterynarza przebiegła tak, że pani weterynarz spojrzała na jego jądra i stwierdziła, że są naprawdę okazałe. Wysłała nas do weterynarza, który robi zabiegi świnek z odpowiednią narkozą. Tam pan powiedział dokładnie to samo. Zabieg już umówiony, najmłodszy siedzi w osobnej klatce. Jak na chwile włożyłam średniego do jego klatki to tylko kręcił tyłkiem i próbował na niego wejść.
A na neutralnym gruncie próbował już tyle razy, że mi już tych neutralnych miejsc brakuje. Zawsze na zewnątrz z pół godziny gruchania, a potem się błogo ignorowały.
Próbowałam też już to znaleźć, wyczytałam, że normalne suche mam wziąć, ale jedna kwestia nigdzie nie jest poruszana: czy będę miała mu dać siano do kontenera/w opakowaniu i dać wetowi czy jest ryzyko, że dostanie się do rany? Czy powinnam kupić prasowane?


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości

  • Dołącz do nas