Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
kallaa
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 23 maja 2017, 15:52
Kontaktowanie:

Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: kallaa » 23 maja 2017, 16:13

Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post. Nie mam pojęcia czy piszę w dobrym miejscu czy zaraz się ktoś na mnie nie rzuci, że nie czytałam innych postów, tak jak to bywa na forach, dlatego z góry przepraszam jeśli niepotrzebnie zakładam nowy temat, ale niestety nic podobnego nie znalazłam. Mam dosyć spory i "krwawy" problem ze swoimi świnkami. Jeszcze około 2 tygodnie temu posiadałam 2 samców - jeden około roku, drugi około 1,5roku. Postanowiliśmy im dokupić trzeciego kolegę, który był naprawdę maleńki. Z początku wszystko było okej, chłopaki się świetnie dogadali, z tym, że jeden ze "starszych" świnek (Alvin) zaczął się wyciągać, gruchać i tuptać przy tym młodym. Generalnie nie odstępował go na krok. Nie zrobił mu ani razu krzywdy, więc pomyślałam, że może po prostu się poznają. Problem pojawił się parę dni później, ale zupełnie inny. Między starszymi samcami zaczęło dochodzić do "przepychanek" z przewagą Alvina. Było coraz gorzej, w dodatku "starsze" świnki w wyniku stresu (tak powiedziała pani weterynarz) przeziębiły się i dostały naraz, po prostu z dnia na dzień, zapalenia spojówek. Na szczęścia wszystko zostało wyleczone. Problem za to pozostał z tym co dominował. Alvin zrobił się okrutnie agresywny wobec starego kolegi, nie dopuszcza go do jedzenia, do poidełka, cały czas go zagania do domku. Wczoraj przeszedł samego siebie, bo tak pogryzł tego drugiego, że krew lała się na wszystkie strony. Jestem przerażona, że po pojawieniu się młodego samca zrobił się tak agresywny wobec drugiej świnki. Weterynarz powiedział, że Alvin za wszelką cenę chce zdominować całe towarzystwo i jeśli nic się nie zmieni trzeba go wykastrować. Stąd moje pytanie, co zrobić? Z góry mówię, że nie zgodzę się na oddanie Alvina, ewentualnością jest trzymanie go w oddzielnej klatce, ale czuję się z tym bardzo źle, że przez moje "widzimisię" posiadania trzeciej świnki zepsułam przyjaźń między dwoma starszymi i teraz jeden musi do końca swoich dni siedzieć sam w małej klatce. Czy kastracja rozwiąże problem? Czy oddzielić Alvina na jakiś czas i jeśli tak to na jaki? Jaka jest przyczyna takiego zachowania? Czemu ten zdominowany się w ogóle nie broni? Z góry dziękuję za odpowiedź.


Awatar użytkownika

chocolate Monster
Użytkownik
Posty: 152
Rejestracja: 13 września 2016, 14:51
Lokalizacja: Kraków
Świnki morskie: Stefan [*],G&H
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: chocolate Monster » 23 maja 2017, 19:14

Kastracja nie zmienia charakteru,ale można go wykastrować i po 6 tyg dobrać żonkę.
Alvina oddziel od innych swinek i daj im czas na ochlonięcie,potem wypuść ich na neutralny teren,daj kupę jedzenia i miej w pogotowiu spryskiwacz z wodą i szmatkę (jakby trzeba było rozdzielić walczące świnki).Niestety jest mala szansa ponownego połączenia swinek


Awatar użytkownika
Kotone
Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 23 lutego 2017, 21:07
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Czarny, Jeżyk i Maciuś :) <3
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: Kotone » 23 maja 2017, 19:45

Wprowadzenie trzeciego prosiaka zburzyło ustalony na początku ład i porządek w hierarchii stada stąd tak gwałtowna reakcja dominującego samca. Uznał on, że skoro pojawił się nowy osobnik należy od początku pokazać kto tu rządzi. Niepokojący jest jedynie fakt, że doszło do rozlewu krwi. Nie ma rady, trzeba oddzielić agresora żeby nie wyrządził jeszcze poważniejszej krzywdy drugiemu samczykowi. Według mnie uspokojenie nadpobudliwego charakteru po kastracji to mit. Może gdyby zabieg był wykonany za młodu że tak powiem, zanim u Alvina rozwinęły się instynkty typowo samcze to jeszcze byłaby jakaś szansa. Natomiast teraz to raczej rosyjska ruletka. Jest niewielki procent szansy, że coś to da. Daj ich do osobnych klatek ale w tym samym pomieszczeniu, niech mają ze sobą mimo wszystko styczność tyle, że przez kraty. I obserwuj ich zachowanie. Jeśli zauważysz minimalną poprawę ze strony Alvina, będzie spokojniejszy spróbuj ponownego łączenia. Jest jeszcze jedna alternatywa. Większa klatka. Może chłopakom jest za ciasno? Samce są bardzo terytorialne, potrzebują naprawdę dużo miejsca. Wiem z doświadczenia. Z moimi panami było podobnie, klatka 100cm była stanowczo za mała. Non stop były kłótnie i bitwy, postanowiłam dokupić drugą setkę i połączyć. Teraz żyją jak królowie, skończyły się gonitwy i mordobicie :lol: Pogruchają oczywiście na siebie, czasem zaprzedając sobie po kopniaku jak się jeden do drugiego za bardzo zbliży ale jest ogólny spokój. Teraz mam przynajmniej noce przespane :D


kallaa
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 23 maja 2017, 15:52
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: kallaa » 23 maja 2017, 20:29

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Już rozdzieliłam świniaki. Co do żonki, chyba jednak wolałabym poprzestać na 3 świnkach, to i tak dużo obowiązków, czwarta świnka byłaby kolejnym, tym bardziej jak miałabym lecieć na dwie klatki. Obecnie mam właśnie 100cm, z tym, że ten nowiutki jest naprawdę tycią świnką w porównaniu do dwóch starszych, więc niezbyt im wadzi. W planach miałam kupienie 140cm, ale teraz nie wiem czy się nie wstrzymać, bo nie wiadomo czy zamieszkają w niej 2 świnki czy 3. Myślałam ewentualnie o kupnie 140cm i podzieleniu jej przynajmniej w pewnej części, żeby stłamszony samczyk był chociaż częściowo oddzielony od agresora. Czy zaryzykować i podjąć się kastracji czy poczekać jeszcze jakiś czas aż Alvin się ogarnie i przestanie atakować? I co zrobić z klatką? Kupić większą i podzielić czy póki co wstrzymać się?


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: madzia0902 » 24 maja 2017, 8:42

No to już wiesz gdzie leży problem, klatka jest stanowczo za mała, samce są bardzo terytorialne i dla dwóch powinnaś mieć minimum 120 cm a Ty masz 100 i to na 3 :O nic dziwnego że doszło do rozlewu krwi. Na 3 musisz mieć minimum 140 ale jak już kupować to radziłabym nawet 160 :) i nie ma znaczenia czy 3 świnka jest duża czy mała. Teraz jak najszybciej dorób wybieg na stałe do klatki żeby zwiększyć ich powierzchnię życiową bo inaczej Ci się pozagryzają. Kastracja nic nie da, nie ma wpływu na zachowanie prosiaków. Oj sobie biedy narobiłaś :(


kallaa
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 23 maja 2017, 15:52
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: kallaa » 24 maja 2017, 14:49

W takim razie zaczynam poszukiwania dużej klatki. Możecie mi polecić jakiś sklep internetowy?


Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: Batman » 24 maja 2017, 15:32

Allegro?
Największy wybór. Sklepy w większości również się tam wystawiają ;)


chocolate Monster
Użytkownik
Posty: 152
Rejestracja: 13 września 2016, 14:51
Lokalizacja: Kraków
Świnki morskie: Stefan [*],G&H
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: chocolate Monster » 24 maja 2017, 18:29

Animalcity jest fajny jeśli chodzi o klatki


Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: Batman » 25 maja 2017, 13:30

Mają tylko klatki z Ferplastu i na dodatek chyba w najwyższych cenach patrząc na inne sklepy - złota porada ;)


Awatar użytkownika
Kluzka
Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 7 marca 2017, 9:14
Lokalizacja: Wałbrzych
Świnki morskie: Ewa, Eleonora, Dagmara, Bernadetta, Antonina, Ambrozja, Hiacynta, Wiolka, Melania, Mikołaj, Alfredo, Leonadro, Róża, Hieronim, Barbara[*]
Kontaktowanie:

Re: Krwawe ataki jednego samca na drugiego

Postautor: Kluzka » 25 maja 2017, 13:52

Czasem zdarzy się coś dobrego na olx - rzadko bo rzadko, ale nigdy nie wiadomo. Sama mam nieużywaną, nową seteczkę za 20 zł - ot, ktoś chciał za bardzo dogodzić chomikowi, który zwiał przez szpary między prętami, więc chciał się pozbyć jej w cholerę jak najszybciej, zanim żona się zorientuje :tooth:

If I didn't have Guinea Pigs, my clothes would not have fur, my house would be clean, my wallet would be full, but my heart would be empty ! :love:

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości

  • Dołącz do nas