Świnki morskie wymagają dużo cierpliwości i stopniowego oswajania. Prawdopodobnie świnka nie czuje się komfortowo na rękach i dlatego tak się zachowuje. Trzeba ją stopniowo do siebie przyzwyczajać, najpierw do swoich rąk i zabierania z nich jedzenia, potem do wychodzenia z klatki i podchodzenia do Ciebie bez lęku. Poza tym, jeśli chcesz świnkę mieć na rękach czy na kolanach, najlepiej usiąść z nią gdzieś na łóżku czy blisko podłogi (świnki nie przepadają za wysokością), dać jej jedzenie, które przykuje jej uwagę, tak że zapomni ona o swoim naturalnym lęku przed tym co nieznane. Świnki lubią swobodę, możliwość pójścia samemu tam gdzie chcą, możliwość ucieczki, kiedy się czegoś przestraszą... trzymane na rękach tego nie mają. Trzeba im dać czas na przełamanie ich naturalnego lęku i oswajać je stopniowo, co oczywiście nie wymaga od nas tylko czekania, ale także systematyczności i stymulowania świnki do tego, aby się pomału przełamywała i zaczynała lubić bliższy kontakt z nami.
To tak z mojego doświadczenia, które może nie jest duże, ale robiąc to co napisałam powyżej widzę postępy u swoich prosiaków, które są ze mną od 2 miesięcy i zachowują się już zupełnie inaczej niż na początku