Mam problem z jedną z dwóch świnek. Obie świnki to samiczkami, mają około 6 miesięcy, są identycznych rozmiarów i są już oswojone. Co jakiś czas jedna ze świnek (zawsze ta sama) nie daje spokoju drugiej śwince, potrafi 24h (to nie dzieje się codziennie) uganiać się za nią jednocześnie wibrują i gibając się we wszystkie strony (jak p******a). Świnki zachowują odstęp od siebie, nie wskakują na siebie i jedynie co jakiś czas "atencyjna" świnka szturcha tą drugą noskiem. Druga świnka zazwyczaj nie zwraca na nią uwagi, ale zdarzają się momenty gdy "napastowana" świnka dostaje nerwicy i przegania tą "atencyjną" świnke. Nigdy nie dochodzi do gryzienia ani rozlewu krwi lub głośnego kwiczenia, jedyne co ma miejsce to wibracja, skakanie, bieganie, tornado i latające po całej klatce świnki.
Wykluczyłem to, że ta "atencyjna" świnka próbuje zdominować tą drugą świnke, ponieważ "atencyjna" jest uległa. Nie jestem pewny czy to nadmierny pokaz uległości, czy tylko zabawa... (świnki się nie gwałcą, to wygląda tak jakby ta "atencyjna" chciała by zachęcić tą normalną aby ta z nią kopulowała ale to tylko moje przemyślenia.)
Proszę o "pomoc" lub o podzielenie się zemną swoimi przemyśleniami na ten temat. Proszę też o wyrozumiałość, ponieważ pisze to o 5:40 z powodu wibrującej jak traktor świnki. ;_;