Cześć
Bardzo proszę o poradę, ponieważ już nie wiem co mam robić.
Mieliśmy z mężem 2 samców: Łatek (1 rok) i Szeregowy (7 m-cy). W stadzie rządził Łatek, aczkolwiek Szeregowy zawsze był tym odważniejszym- pierwszy wychodził pospacerować poza klatką, śmialiśmy się, że oceniał stan bezpieczeństwa na zewnątrz i wracał meldować szefowi.
3 miesiące temu adoptowaliśmy Cypiska- miał wówczas 4 tygodnie. Łączenie przeprowadziliśmy na takich samych zasadach jak Łatka z Szeregowym wg wytycznych z fora. Było zupełnie nowe miejsce, wszystko umyte, mnóstwo jedzenia. Pierwsze godziny były ok, ale potem doszło do próby przejęcia władzy przez Szeregowego. Od tamtej pory Szeregowy co chwilę atakuje Łatka, oprócz gruchania i zgrzytania zębami dochodzi do przelewu krwi. Łatek jest poraniony na pupie, karku, w okolicy noska, dziś Szeregowy ugryzł go w ucho, tak że Łatek piszczał z bólu. Oddzieliłam Szeregowego, bo mi się Łatka szkoda zrobiło. I nie wiem co dalej. Mąż twierdzi, żeby ich zostawić we trójkę, ale boję się, że Samo Zło(bo teraz ma taką ksywkę Szeregowy) zagryzie Łatka.
Dodam, że chłopaki miały wydzielony duży teren dla siebie, ok 1,5x1,5 metra w pokoju, 2 pojniki, 2 miski, 2 źródła siana i zawsze 2 kupki trawy, ale i tak zawsze we trzech posilali się z jednego, więc to chyba nie problem małej ilości miejsca.