Cześć Od niecałego tygodnia posiadam dwie, śliczne świnki płci żeńskiej i jako że zdążyłam już trochę je poobserwować, zauważyłam w zachowaniu jednej coś, co wyraźnie zwraca uwagę. Jutro lecimy na przegląd ogólny do weta, jednak może już teraz podpowiecie co takiego może to być
Otóż jedna ze świnek w pewnych momentach zaczyna gruchać (to jest dźwięk 'przestraszonej swinki', przynajmniej jestem pewna w 90%), często w chwili, kiedy ta druga chce podejść do niej i się przytulić. Czasami też zaczyna ot tak, po prostu robić to samo, choć zdecydowanie częściej wtedy, gdy chodzi o 'konfrontacje' z drugim prosiakiem.
Gruchanie trwa nieprzerwanie kilka sekund. Z tego co zdążyłam zauważyć, świnka z uosobienia jest raczej spokojna, choć potrafi wesoło podskakiwać po klatce i nie ma problemów z jedzeniem czy piciem.
Jak myślicie, czy powinnam się martwić? najbardziej zastanawia mnie długość i intensywność tego gruchania, bo jest zdecydowanie dłuższe niż przeciętne 'gruchniecie' na to, co śwince może się nie spodobać