Domek w klatce & Nowa świnka
: 11 października 2017, 15:25
				
				Witam. 2 dni temu zakupiłam świnkę morską który ma na imię Chrumek. No więc o dziwo świnka po pierwszej godzinie w nowym domku zaczęła  wychodzić , sprawdzać klatkę , zaczął jeść. Pomału zaczęłam go głaskać i gadać do niego żeby zaczął się przyzwyczajać. Kolejnego dnia już normalnie zaczął jeść mi z ręki i gdy wzięłam go na kolana żeby go pomiziać no to zadowolony. Dziś wzięłam go na dłuży czas przytulałam, miziałam wydawał odgłosy zadowolenia, zaczął mnie lizać po palcach i lekko złapał tak jakby dla zaczepki  no i prawie mi usnął na ręku, ziewał , rozciągał i zaczął reagować jak do niego mówiłam. Mam tylko jedno pytanie, czy świnki wszystkie z początku gdy chce się je wyjąć z klatki tak popiskują (że po prostu są nie zadowolone), uciekają mega szybko i czy chowają się zawsze w domku bo dziś gdy Chrumka włożyłam do klatki to on wskoczył do domku swojego. Czy to znaczy że jakby do końca oswojony nie jest i że potrzeba czasu? czytałam gdzieś że niby domek dla świnki morskiej to pomyłka ze względu na to że one jakby wtedy są dzikie.
 no i prawie mi usnął na ręku, ziewał , rozciągał i zaczął reagować jak do niego mówiłam. Mam tylko jedno pytanie, czy świnki wszystkie z początku gdy chce się je wyjąć z klatki tak popiskują (że po prostu są nie zadowolone), uciekają mega szybko i czy chowają się zawsze w domku bo dziś gdy Chrumka włożyłam do klatki to on wskoczył do domku swojego. Czy to znaczy że jakby do końca oswojony nie jest i że potrzeba czasu? czytałam gdzieś że niby domek dla świnki morskiej to pomyłka ze względu na to że one jakby wtedy są dzikie.
PS. Chrumek ma 6 tyg
			 no i prawie mi usnął na ręku, ziewał , rozciągał i zaczął reagować jak do niego mówiłam. Mam tylko jedno pytanie, czy świnki wszystkie z początku gdy chce się je wyjąć z klatki tak popiskują (że po prostu są nie zadowolone), uciekają mega szybko i czy chowają się zawsze w domku bo dziś gdy Chrumka włożyłam do klatki to on wskoczył do domku swojego. Czy to znaczy że jakby do końca oswojony nie jest i że potrzeba czasu? czytałam gdzieś że niby domek dla świnki morskiej to pomyłka ze względu na to że one jakby wtedy są dzikie.
 no i prawie mi usnął na ręku, ziewał , rozciągał i zaczął reagować jak do niego mówiłam. Mam tylko jedno pytanie, czy świnki wszystkie z początku gdy chce się je wyjąć z klatki tak popiskują (że po prostu są nie zadowolone), uciekają mega szybko i czy chowają się zawsze w domku bo dziś gdy Chrumka włożyłam do klatki to on wskoczył do domku swojego. Czy to znaczy że jakby do końca oswojony nie jest i że potrzeba czasu? czytałam gdzieś że niby domek dla świnki morskiej to pomyłka ze względu na to że one jakby wtedy są dzikie.PS. Chrumek ma 6 tyg


 
  
 my mamy dwie. Samiec poprostu nie lubi brania na ręce i koniec. Jak go odkładam to z pół metra już skacze do klatki aby szybciej sie w niej znalezc. A samiczka lubi posiedzieć na rękach i byc drapana. Jednak obie świnki nie lubią momentu brania na ręce. Wczesniej czytałam tutaj, że u wielu osob świnki uciekają przy samym momencie brania na ręce. Swinki mają różne charaktery, może Twoja poprostu taka już jest tak jak i moj samczyk. Tak jak z innymi zwierzatkami, sa okazy bardziej i mniej ufne. Zresztą ludzie tez hehe. To nie znaczy, ze maja byc mniej kochane
 my mamy dwie. Samiec poprostu nie lubi brania na ręce i koniec. Jak go odkładam to z pół metra już skacze do klatki aby szybciej sie w niej znalezc. A samiczka lubi posiedzieć na rękach i byc drapana. Jednak obie świnki nie lubią momentu brania na ręce. Wczesniej czytałam tutaj, że u wielu osob świnki uciekają przy samym momencie brania na ręce. Swinki mają różne charaktery, może Twoja poprostu taka już jest tak jak i moj samczyk. Tak jak z innymi zwierzatkami, sa okazy bardziej i mniej ufne. Zresztą ludzie tez hehe. To nie znaczy, ze maja byc mniej kochane