sprawa jest taka ze podczas porodu zmarła świnka jedno z młodych zaklinowało się w drogach rodnych w skutek czego świnka zmarła , uratowało się jedno młode skontaktowałam się z hodowcą świnek rasowych , nie miał on karmiącej samicy ale dostałam od niego instrukcje jak uratować młode
karmie ją co 3 godziny śmietaną zmieszaną z wodą , mlekiem dla kotów albo specjalnym granulatem z którego robi się papkę to podobno jakaś karma ratunkowa dla świnek po operacjach , do tego dostaje kleik dla dzieci bez glutenowy, ogrzewam ją butelką zawinięta w ręcznik ma stałą temp do tego jest przy grzejniku wiec jej na pewno ciepło , zapewniam jej też towarzystwo do widać ze jej tego brakuje puszczam ją na łóżko z ojcem , znam go wiec wiem ze nic nie zrobi małej
moje pytanie jest takie czy po 2 tyg mogę świnkę przestawić na sam granulat i kleik woli go od mleka i widać ze jej smakuje i sama go je z łyżki
a kiedy mogę na samą karmę
dziękuje za odpowiedzi i przepraszam za chaotyczny styl pisania