Witam Was, musicie mi koniecznie doradzić co mam robić.! Mój prosiaczek ma miesiąc dopiero i jest straaaaasznym żarłokiem. Dwa dni temu skończyła mi sie jego sucha karma (cavia nature) taką przyjmował już wcześniej więc postanowiłam mu nie zmieniać gdy się do mnie wprowadził. No więc przejdę do rzeczy, co mogę mu dawać do jedzenia?! W pobliskim zoologicznym nie ma jego karmy, zamówiłam już w internecie (kusząc się na dobrą promocje, bo karma droga jak cholera...) lecz dziś paczka nie dotarła !! (a zamawialam we wtorek

) Ma być dopiero w poniedziałek

Ratuje jak mogę , sianko ma zawsze pod dostatkiem , daje mu suchy chlebek (bez skórki) i codziennie dostaje pare kawałków ogóreczka, ale wydaje mi się że to za mało

dałam mu pomidorka bez skóry ale nawet nie tknął.. codziennie jak mnie widzi to piszczy strasznie i noskiem grzebie w pustej miseczce

5 dni bez karmy to chyba za długo prawda? czy coś sie może stać? Wybaczcie że się tak rozpisałam, ale jestem strasznie zdenerwowana że prosiaczek mi się zagłodzi bo należy do strasznych łasuchów
