Klatkę już mam, już stoi w pokoju
Miałam kiedyś okazję sprzątać na raz trzy przyczepki końskich odchodów, także świńskie bobki mi niestraszne
W domu od 12 lat mam psa, więc i tak nie mam idealnie czysto, jestem przyzwyczajona do sierści, która jest WSZĘDZIE
. Urozmaicona dieta to właściwie żaden problem (sama staram się jeść dużo warzyw i owoców, więc będę po prostu kupować ich ciut więcej, żeby podzielić się z prośkami, do tego jakieś inne zieleniny też łatwo zdobyć, latem choćby wybierając się nad rzekę). Dołożę wszelkich starań, żeby świniaki były zdrowe, a ewentualne wycieczki do weta też jakoś przeżyję
Mam 25 lat i jestem zdecydowanie odpowiedzialną osobą, więc nie wzięłabym zwierzaka, nie dowiadując się najpierw jaka jest do niego instrukcja obsługi
. I już mi się od pół roku marzą świniaki