Mam pytanie
Czy jest jakikolwiek realny udokumetowany powod dla ktorego swinki nie moga jest niczego gotowanego ? Bo szukam szukam i nie widze niczego oprocz niepopartych zadnymi badaniami naukowymi subiektywnych stwierdzen. Tak samo znalazlem wiele informacji ze np skorka z ziemniaka jesli masz pewnosc ze jest niepryskany ( wlasna hodowla ekologiczna) jest bardzo dobra dla swinek w niewielkich ilosciach, a na polskich forach jest jedyna sluszna opinia ze kartofel = zuo. Wiec czy moge prosic o link do czegos popartego faktami na temat zywienia swinek bo standartowe urban legend propagowane przez "hodowcow" z "certyfikatami" wsytawionymi przez innych "hodowcow" ( dla mnie autorytetem jest przynajmniej doktorat).
Bo nie oszukujmy sie, swinki sa gryzoniami i ich uklad pokarmowy bardzo malo sie rozni od ukladow poarmowych innych gryzoni a 99 procent innych gryzoni hodowlanych i nie nie ma takich absurdalnych zakazow co do zywienia. Wiec dochodze do wniosku ze to jest poprostu narosla urban legend ktorej nikt nie zadal sobie trudu zeby zweryfikowac.
Chcialem zauwazyc czym sie karmi swinki Cuy : sorgo (zboze wiec zakaz nasion ???) chlebem ( zakaz przetworzonego pokarmu wzial wlasnie w leb) prosem ( i znowu zakaz karmienia nasionami ??) kukurydza , roznymi gatunkami ziemniakow !!! ( kategoryczny zakaz ziemniakow ???) oraz maczke ryzowa ( znowu przetworzone ZIARNO) . wiec skoro cuy mozna tym karmic a wrcz sie je tym karmi na masowa skale i musza byc zdrowe i dorodne ( bo sa przeznaczone do konsumpcji) a ich uklad pokarmowy jest w 100% identyczny jak swinek malych to kto wymyslil te nonsensy o o zakazach tego typu pokarmu ? to tak jakby powiedziec ze wilczur moze zrec kosc z wolu ale moj kochany pekinczyk moze tylko jesc ceielencinke bo biedny umrze. LITOSCI . pytalem sie paru hodowcow NIKT NIE MOZE PODAC ANI JEDENGO LOGICNEGO I POPARTEGO BADANIAMI POWODU dla ktorego ma sie je karmic tak. wiec prosze jescze raz o jakies sensowne odpowiedzi z linkami do badan dzieki pa