Zawsze wybieramy mniejsze zło. Mam ogród/pole 500 metrów od ulicy.
Według niektórych pewnie świnka za pół roku umrze bo spaliny.
Mam nadzieję, że Śląsk czy perełki typu Kraków oddały już świnki morskie

Tam nawet jedzeniem nie trzeba truć

Ja się tylko śmieję z głupoty i braku wiedzy.
Za kilka lat pewnie robiąc zakupy w Lidlu przy stoisku z marchewką będą wołać kierownika a następnie ustalać z jakiej uprawy pochodzi dany rzut.
Później mapy google i sprawdzanie natężenia ruchu w okolicy

I pozdrawiam zrywających trawy pod blokiem - nie chciałoby mi się tyle czasu klęczeć z nożyczkami
