Ojej moi drodzy, uważajcie z tymi ziarnami...

Już piszę o co chodzi. Jakiś czas temu zakupiłam na allegro 6 kg ziaren (pszenica, jęczmień żyto). Kilka razy posadziłam w doniczce, słabo rosło, jakieś takie pożółkłe trochę, z plamkami. Dałam sobie spokój z tym sadzeniem, słaba ze mnie ogrodniczka pomyślałam.

Ziarna schowałam do szafki...po kilku tygodniach, zauważyłam małe żuczki przechadzające się po łazience i to były te żuczki o których czytałam niedawno artykuł, że można je zakupić razem z żywnością, np. mąką, makaronem, płatkami owsianymi. Nie od razu pomyślałam o moim 6 kg worku ziaren w szafce koło łazienki....Przedwczoraj zajrzałam, żuczki wędrowały po worku, ze środka dochodził odgłos tupotania żuczej armi!!!! Fuuu fuuu zajrzałam do worka, a tam się kotłowało

. Masakra zakupiłam ziarna razem z lokatorami i już nigdy więcej nie zakupię żadnych ziaren. Uraz pozostanie na długo. Niestety po zakupie nie sprawdziłam, czy z ziarnami wszystko w porządku, nie przejrzałam ich, a to należało zrobić i wy też to zróbcie jak najszybciej ze swoimi ziarnami.
