Mam do Was takie pytanko Moge ususzyc liscie buraczka? No i jescze jedno Moga byc zwykle sloiki, jezeli trzymalabym je w szafce, w cieniu? Kupilam sobie takie urzadzonko do suszenia i bede szalec * Sorry za brak polskich znakow, musze rozpracowac laptopa...
ostatnio również się wzięłam za suszenie różnego rodzaju listków z drzewek owocowych, oczywiście perfidnie przeszłam przez ogródek babci
A tak poza tym chciałam się dowiedzieć w czym przetrzymujecie zasuszone smakołyki swoich kochanych świniaczków ??? I czy słyszeliście może o sposobie mrożenia świeżych listków? może ktoś ma w tym doświadczenie i się ze mną podzieli wynikami tego eksperymentu???
Postautor: Konto usunięte » 16 września 2012, 18:51
Mrożenie? Nie słyszałam A co do suszenia, to czekam aż mi ręka wyzdrowieje i wyczekuję ładnej pogody Już mam trochę nasuszone, ale im więcej, tym lepiej! Trzymam w różnych pudełkach, obok mnie jest sklep więc sprzedawczynie czasem nam wrzucają jakieś takie z ciastek albo innych takich do ogrodu
dzięki dziewczyny za odp _Zuza_ ja rozrzuciłam listki na papier i zostawiłam, co jakiś czas je przewracam na drugą stronę oczywiście jest to najprostsza metoda ,ale potrzeba jest do niej sporo miejsca
Postautor: Konto usunięte » 17 września 2012, 17:25
Ja robię podobnie, też rozrzucam listki itp. Czasem wieszałam natkę marchewki albo mlecze na takim druciku, pod daszkiem jak do piwnicy się wchodzi. Wiesz, robiłam "bukiet", wiązałam i wieszałam Też się sprawdza.
Muszę się pochwalić, że mam już ususzoną lucernę, liście buraczka i trochę jabłek. Teraz chciałabym rdest ptasi, ale zauważyłam, że jest na nim coś takiego białego (jakiś osad?), więc nie wiem czy zrywać, może już za późno Jakby ktoś wiedział co to może być i wgl to z góry dzięki za odpowiedź