Nie wiem czy Wam się to kiedyś zdarzyło, ale mi ostatnio coraz częściej zdarza się kupować jedzenie w którym po przesypaniu do pojemnika znajduję robaki. Nie wiem czy jest to wina sklepu czy producenta (chociaż wydaje mi się że raczej to drugie...), ale ja czymś takim nie będę przecież karmić swojego prosiaka... A najgorsze jest to że sklepy reklamacji nie przyjmują bo 'przecież my nie widzimy co jest w opakowaniu' :kwasny: Byłabym jeszcze w stanie zrozumieć gdyby to się zdarzało jakimś mało znanym firmom, ale Vitapol, na którym wydawało mi się, że mogę polegać... Ostatnio przerzuciłam się na Megan bo przynajmniej mam możliwość zobaczenia co jest w środku.
Teraz dostałam zboczenia i w każde jedzenie wpatruję się z uwagą i sprawdzam czy nic się tam nie rusza
Dlatego uważajcie co dajecie swoim zwierzakom, bo w pokarmach można znaleźć coś takiego... (pokarm podstawowy Vitapolu)