Strona 1 z 1

Problem z świnką morską

: 9 lutego 2019, 12:57
autor: świnkaPigi
Witajcie, założyłam specjalnie tu konto żeby czegoś sie dowiedzieć. Chodzi o świnkę, ślicznego rasowego samca otóż od kilku dni nie chciał jeść, po drugim takim dniu poszłam do weterynarza, lekasz go zbadał, sprawdził brzuch, zęby, temperaturę i wyszło wszystko dobrze, nie spodobał sie mu oddech bo on zawsze oddychał trochę szybko, więc dostał krolówkę, antybiotyk, przeciwzapalne, cos tam jeszcze i dokarmianie szczykawką. Dziś byłam trzeci raz u weta, dostał kolejne zastrzyki i karmę ratunkową, obserwuje go w klatce i czasem coś sobie podjada ale trzeba go zmuszać, wagi na razie nie traci głównie dlatego że go dokarmiamy, ktoś wie co jest przyczyną? nie ma problemu z płócami, nie charczy, nie ma kataru, sierść i ząbki w porządku, kupki też w porządku może tochę rzadsze i suchsze bo mniej je warzyw, martwie się że tak juz mu zostanie i cały czas będzie jak taki niemowlaczek. Widzę że jest silny, jego stan się nie pogarsza ale dalej grymasi z jedzeniem, jutro idę do weta na kolejną dawkę antybiotyku.

Re: Problem z świnką morską

: 9 lutego 2019, 22:23
autor: Gegoru
Witaj. Dobrze że założyłaś konto, bo kto pyta nie błądzi (podobno ;)). Do rzeczy. Jeśli masz zwierzątko rasowe, to domyślam się, że otrzymane z hodowli? Warto zapytać hodowcę, jak masz do niego kontakt, co to może znaczyć i czy świnka przedtem tak reagowała. Ile ona ma lat/miesięcy? Od jak długiego czasu go masz?

Czy weterynarz, u którego byłaś zna się na świnkach? Czy raczej na kotach i psach. To dosyć ważne, żeby świnką zajmował się weterynarz z odpowiednią specjalizacją i to żadna ujma na honorze zapytać, bo chodzi nam przede wszystkim o zdrowie naszego pupila.

Hipotez może być wiele (mamy za mało danych, aby coś konkretnego wywnioskować). Jeśli weterynarz jest ok i zna się na świnkach, to warto do niego chodzić, jak stan się nie poprawi. Czy świnka jest u Ciebie od niedawna? Może tak zareagowała na zmianę środowiska, może jest sama, a przedtem była z resztą stada i jest sama i ma stresa. Czy ma w klatce jakieś miejsce, gdzie może się schować, jakąś kryjówkę? Czy jedzenie jest blisko tego miejsca? Może boi się na razie wychodzić, a jedzenie jest daleko od kryjówki i na razie strach bierze górę nad łaknieniem? Wiesz, strzelam z możliwościami, bo nie wiem jak długo go masz.

A czym go karmisz? Rozumiem, że ma wodę, ma sianko, a karma dobra jakaś? Jadł dokładnie taką samą u hodowcy?

Re: Problem z świnką morską

: 10 lutego 2019, 0:23
autor: świnkaPigi
Świnka jest od hodowcy i ma rodowód ale wzięłam go od takiej znajomej rodziny bo ich syn miał problem z alergią, u mnie jest od wrzesnia natomiast w kwietniu będzie mieć 4 lata. Weterynarz widac ma podejście do zwierząr natomiast czy zna sie na świnkach cięzko stwierdzić wiadomo że głównie jego pacjentami są psy i koty. On nigdy nie chorował, zawsze był zdrowy ale nie co kapryśny i wybredny. Jedzonko dostaje naprawdę królewskie, to moja 4 świnka także jakieś tam porównianie małe mam. Kupuję mu bezzbożową warzywną mieszankę bo na takiej był chowany, to tego suszone ziółka dla świnki morskiej, oprócz tego oczywiście sianko które zawsze uwielbiał, warzywa: ogórek (zawsze kochał), pomidor, marchewka, jabłko, sałatka albo miks sałat, natka pietruszki, czasem papryka no i oczywiście w sezonie świeża zieleninka, on nigdy żałoczny nie był w porównaniu do moich porzednich świnek ale jego ulubionymi przysmakami był ogórek, pietruszka i zielenina a teraz ma gdzieś, jedynie troszke sianka przegryza, karmie go specjalną mieszanką ratunkową więc nie traci specjalnie na wadze ale nie chce by się tak nauczył i przyzwyczaił do tego bo to jest taki troche hrabia, mam nadzieję że w końcu wróci do samodzielnego jedzenia.

Re: Problem z świnką morską

: 10 lutego 2019, 2:23
autor: Gegoru
Nie wiem, gdzie mieszkasz i czy w Twojej okolicy jest jakiś inny weterynarz, który zna się na świnkach. Mówię z własnego przykładu, jak i innych osób, że najlepiej byłoby znaleźć weterynarza "świnkowego", od małych gryzoni, bo weterynarz, który na co dzień zajmuje się psami i kotami, może świnkę traktować jako "egzotykę" i nie mieć doświadczenia. Odnośnie tego, co może być śwince, może wiedzieć ktoś doświadczony w tej materii. Zrobisz, jak będziesz uważała.

Gdzieś słyszałem albo obejrzałem, że wiek tak plus minus 3-4 lata, to wiek, w którym świnkom z racji już powoli słusznego wieku, mogą się zmieniać nawyki żywieniowe i ogólnie gospodarka żywieniowa w organizmie (układ pokarmowy)i trzeba być w tym okresie nad wyraz delikatnym i kontrolować to u świnek. Może Twój pupil właśnie przez coś takiego przechodzi, o ile to nie jakaś choroba.

Re: Problem z świnką morską

: 11 lutego 2019, 18:27
autor: świnkaPigi
Mój Kaktusik odszedł dziś w nocy na niebiańskie łączki.
Po sekcji lekarz wykrył wrodzone wady, powiększone serce, zmniejszoną obiętość płuc i krwawą wydzielinę w płucach.
Śpij slodko aniołku :( :(

Re: Problem z świnką morską

: 11 lutego 2019, 20:04
autor: MixQQ
Jeszcze to zdjęcie.. smutno od samego patrzenia się robi. Pociesz się tym, że prosiak spędził z Tobą cudowny czas, bo widać, że dbałaś o niego bardzo. Za jakiś czas, jeśli bardzo lubisz świnki - weź kolejną, ja tak zrobiłem po śmierci pierwszej, ale smutek po tamtej pozostał do dziś.