Potwierdzam, tabletki raczej bez sensu, w kropelkach bardzo średnio, bo w wodzie się utleniania i bawimy sie w homeopatię.
Widziałem na youtubie jedną osobę z USA chyba, która karmiła świnki witaminą C ze strzykawki, ale tak umiejętnie, że ustawiały się w kolejce, a wręcz biły się, która pierwsza weźmie strzykawkę z witaminą C do pyszczka. No ale to raczej wyjątek, jak mamy zdrowe świnki
Najlepiej iść w naturę, czyli witamina C w jedzonku, karmie suchej i powinno być dobrze.