Strona 1 z 2

Ciągłe krzyki o jedzenie

: 5 maja 2019, 22:26
autor: Ruda11423
Moje prosiaki są wiecznie głodne. Gdy tylko mnie zobaczą wołają o jedzenie.
Dostają dziennie 3 posiłki: śniadanie-Karma (1 łyżka) + jakaś zieleninka, obiad-karma (1 łyżka) + 4 plasterki owoców + 6 plasterków warzyw + jakaś zieleninka i kolacja-karma (1 łyżka) + 6 plasterków warzyw + jakaś zieleninka... Przy czym oczywiście mają stały dostęp do świeżej wody i sianka... Czy faktycznie daje im za mało jedzenia? Świnki są dwie, mają około 2msc.

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 6 maja 2019, 11:35
autor: Andzia001
Możliwe, że świnki krzyczą o uwagę jeśli Cię zobaczą, niekoniecznie o jedzenie :)

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 7 maja 2019, 18:09
autor: ita79
Dołóż jeszcze masę świeżej trawki każdego dnia a będzie ok ;) . Nie głodzisz świnek, ale jeśli proszą faktycznie o jedzenie to może potrzebują urozmaicenia. W sezonie właśnie takim urozmaiceniem jest masa trawy :) . Moje przez ten okres ani piskną nawet jak otwiera się lodówka. Dopiero późną jesienią/zimą ponownie zaczynają się dopominać o "więcej"

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 18 września 2019, 17:30
autor: Agena
Cześć Wam,

Chciałabym wrócić do tego tematu: mój prosiaczek doprowadza mnie do obłędu, niedługo przerobię go na dywanik :rotfl: Wiecznie kwiczy, ćwierka, nic tylko jeść, jeść, jeść! :O Dostęp do sianka ma nieograniczony, do tego sucha karma VL (wielka garść na dzień), do tego ciągle liście (kalafiora, kalarepy, rzodkiewki), ogórek, cukinia, marchewka…. Opadam z sił i ciągle biegam do sklepu. Co mam zrobić z prosiakiem? (oprócz dywanika)? HELP! :confused:

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 18 września 2019, 17:42
autor: MajaiRosie
A świnek ma kolegę tej samej płci i gatunku? ;)

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 18 września 2019, 18:23
autor: Agena
Niestety nie :no: :( adoptowałam go z nielegalnej hodowli i była możliwość przygarnięcia tylko jednej świnki. On jest na pół dziki, trudno mi się go oswaja. Czytając inne wypowiedzi, przyszło mi do głowy, że się nudzi i prosi o atencję natomiast nie lubi żadnych zabawek, nie jest szczęśliwy na dywanie. Jedyną jego atrakcją zdaje się być jedzenie. Nie mam pomysłu jak go uszczęśliwić :unsure: :confused:

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 18 września 2019, 20:54
autor: MajaiRosie
Jedynym wyjściem tutaj, oraz najważniejszym to zapewnienie mu kolegi.
W stadzie świnki się mniej nudzą (czyli też mniej będą wokalizować), szybciej oswajają, są ciekawsze i odważniejsze.
Pamiętaj o odpowiednim łączeniu i odpowiedniej klatce ;)

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 19 września 2019, 0:17
autor: Morrigan
Potwierdzam - kolega powinien złagodzić takie ciągłe wymuszanie jedzenia i wołanie/kwiczenie do człowieka. Jeden z moich prosiaków tragicznym zbiegiem okoliczności został sam i był sam przez cały miesiąc (do czasu adoptowania mu nowego kolegi). Przez ten czas bardzo dawał o sobie znać - ciągle wołał o jedzenie i biegał za człowiekiem, żeby dostać smakołyki, zrobił się dużo bardziej "miziasty", domagał się uwagi (kwiczał nawet kiedy jeszcze miał pełno jedzenia). Jak szykowałam posiłek, to stał już przy wejściu do kuchni, na krawędzi dywanu, nadzorował pracę i czekał. Od zeszłej soboty ma kolegę i od razu widać zmianę zachowania. Na jedzenie, owszem, nadal niecierpliwie czekają, ale już w klatce, a nie na progu kuchni :rotfl: Kwiki do człowieka zostały zastąpione międzyświnkowym gadaniem, nie biega za nami, tylko z nowym kumplem, głaskania też się (w tym przypadku - niestety) już nie domaga (nawet wręcz przeciwnie - wygląda jakby świnkowa duma wtedy cierpiała :lol: ), mniej wymusza smakołyki (wcześniejsze "wymuszanie" polegało na podchodzeniu do człowieka i stawaniu na dwóch łapkach albo wspinaniu się na kolana). Polecam! Oswajanie również z pewnością bedzie łatwiejsze we dwójkę, szczególnie jeżeli drugi prosiak byłby bardziej odważny ;)

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 7 lutego 2020, 13:10
autor: nanann
Witam serdecznie, dodam iż jestem nowym świniomaniakiem :)
Mamy z narzeczoną Świnię od miesiąca. Dostaliśmy ją od koleżanki bo jej rodzeństwo miało parkę i rodzinką się rozrosła. Na początku jadła praktycznie wszystko prócz karmy (z niej wybierała tylko części, które jej smakowały). Obecnie jest uzależniona od zieleniny: sałata, szpinak, koperek, natka pietruszki. Marchewkę i jabłko rusza w ostateczności, najczęściej w nocy. Piszczy przy każdym otwarciu lodówki. Siano wcina zazwyczaj w nocy. Kupiliśmy nową (identyczne kawałki, nic się nie wyróżnia) karmę ale jej też nie je. Ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje? Czy jest to spowodowane tak, jak przedmówcy pisali z braku towarzystwa??

Re: Ciągłe krzyki o jedzenie

: 7 lutego 2020, 15:31
autor: MajaiRosie
Skoro wczesniej wiele osób to potwierdziło, to nie rozumiem pytania- towarzystwo tej samej płci jest obowiązkowe u świnek morskich.