Rano,gdy już wszyscy stali Philip nas słyszy i kwiczy kiedy damy mu jedzonko.Najpierw daję mu miskę pełnej karmy,dokładam sianko,a gdy burak oraz jabłko się już
ogrzały to mu je daje.Czasem tak czeka i czeka na te jabłko i buraka,że za nami chodzi w kółko

Kiedy wybije godzina 12 podaję mu zielona i świeżą pietruchę,a później (w czasie lata) biorę go i wychodzę z nim na ogródek żeby pobiegał sobie na świeżym powietrzu i zjadł trawkę.Popołudniu daję mu coś do poobgryzania tj. gałązka jabłoni czy też wierzby.Jeśli nie ma sianka to mu poraz kolejny daję + do tego zioła HP.
Wieczorem,tak około godziny 20:00 Philip znów nas woła,że chce ogórka i marchewkę.Dosypuję karmy,siana oraz sprawdzam czy ma jeszcze wodę w poidełku,którą codziennie wymieniam.Czasem,gdy jest nieładna pogoda i Philip nie może ze mną wyjść na podwórko to sama mu urywam trawkę i w klatce sobie ją je
