Postautor: nugatka » 23 kwietnia 2011, 18:25
Są różne zdania na temat owoców z wielką pestką, ja daję, ale sporadycznie i w małych ilościach. Przecież trucizna jest w pestce, którą wyjmujemy, więc... Co do szczypiorku to też zdania są podzielone, nie słyszałam, by powodował wzdęcia, raczej jest zbyt ostry, mało która świnka go lubi, moi nie chcieli go jeść. Tak naprawdę roślinożercy mają odpowiednio zbudowany układ pokarmowy, przystosowany do jedzenia pokarmów roślinnych, więc co do wzdęć, to ja mam swoje zdanie. Moje świnki jedzą następujące warzywa z tych, które rzekomo wywołują wzdęcia: kalarepę i jej liście, rzodkiew i liście, sporadycznie kapustę pekińską, sporadycznie brokuła, kalafiora i bakłażana, czasem latem i fasolkę szparagową (z nią nie wolno przesadzać, więc z 2 strączki na tydzień, to jedyna dozwolona fasola, a i tak należy bardzo z nią uważać), w sezonie kukurydzę w kolbach. Nigdy nie mieli wzdęcia, a żyją na tym świecie około roku (jeden rok skończył w lutym, drugi skończy w maju). Ale, jeśliby podawać takie pokarmy śwince, która ich wcześniej nie jadła, należy zachować szczególną ostrożność.