Strona 1 z 1

Wzdęcia

: 24 kwietnia 2011, 0:23
autor: vagina_denata
nugatka pisze:Są różne zdania na temat owoców z wielką pestką, ja daję, ale sporadycznie i w małych ilościach. Przecież trucizna jest w pestce, którą wyjmujemy, więc... Co do szczypiorku to też zdania są podzielone, nie słyszałam, by powodował wzdęcia, raczej jest zbyt ostry, mało która świnka go lubi, moi nie chcieli go jeść. Tak naprawdę roślinożercy mają odpowiednio zbudowany układ pokarmowy, przystosowany do jedzenia pokarmów roślinnych, więc co do wzdęć, to ja mam swoje zdanie. Moje świnki jedzą następujące warzywa z tych, które rzekomo wywołują wzdęcia: kalarepę i jej liście, rzodkiew i liście, sporadycznie kapustę pekińską, sporadycznie brokuła, kalafiora i bakłażana, czasem latem i fasolkę szparagową (z nią nie wolno przesadzać, więc z 2 strączki na tydzień, to jedyna dozwolona fasola, a i tak należy bardzo z nią uważać), w sezonie kukurydzę w kolbach. Nigdy nie mieli wzdęcia, a żyją na tym świecie około roku (jeden rok skończył w lutym, drugi skończy w maju). Ale, jeśliby podawać takie pokarmy śwince, która ich wcześniej nie jadła, należy zachować szczególną ostrożność.


Zdaje się, że mam podobne zdanie na temat wzdęć co nugatka ;) Żadna z moich świnek, przez 9 lat z okładem nie miała wzdęcia, a jadły sałaty, kapusty, kalarepę z liśćmi, kalafiora, wielkie porcje trawy i ziół. I tak, dam sobie rękę uciąć, że naprawdę nigdy nie miały takiego problemu, bo kilka razy dziennie dotykałam ich brzuszków i zawsze były miękkie.
Moim zdaniem niektórym warzywom niesłusznie przypina się łatkę wzdymających, zwłaszcza jeżeli chodzi o kapusty.

Re: Jak odżywiać świnkę?

: 24 kwietnia 2011, 0:37
autor: Damian_1
Hmm ja teraz tak myślę to moje świnki bardzo często jedzą sałatę, kapustę, liście kalafioru, trawę oraz wiele innych warzyw i owoców I NIGDY nie miały żadnych wzdęć itp.

Re: Jak odżywiać świnkę?

: 24 kwietnia 2011, 9:58
autor: nugatka
Gotowana kapusta może doprowadzić człowieka do wzdęć, ale nie surowa roślinożercę! Jeśli ktoś karmi świnkę byle jak, a tu nagle nawrzuca jej ogromnej ilości zieleniny, to może to się skończyć źle. Jak ktoś unikał takich rzeczy, to musi śwince wprowadzić powoli. Moje dziś trzeci dzień pod rząd dostały po 2 wielkie liście od kalarepy i są zadowolone, a brzuszki w porządku. Liście kalarepy akurat dostają nieczęsto (jak upoluję w sklepie kalarepę, której liści jeszcze nie odcięto), szkoda, żeby zwiędły i się zmarnowały, więc dostały 3 dni pod rząd. Odcięłam je, umyłam i wstawiłam do szklanki z wodą. Mam znajomą Panią w warzywniaku, chyba ją poproszę, żeby od czasu do czasu zostawiła mi jakieś listki.

Re: Wzdęcia

: 24 kwietnia 2011, 21:01
autor: Nefele
Mój świń jje praktycznie wszystko - kapustę, rzodkiewkę, liście rzodkiewki, zioła, mniszek i jak do tej pory nie miał wzdęć. Oczywiście wprowadzałam nowe pokarmy stopniowo i ostrożnie. Wydaje mi się, że niektórzy po prostu z troski są trochę nadopiekuńczy. W końcu to stworzenie żywi się głównie zieleniną na wolności! Ma do tego dostosowany układ trawienny, więc nie dajmy się zwariować.

Re: Wzdęcia

: 24 kwietnia 2011, 23:31
autor: vagina_denata
Powiedziałabym, że na wolności żywi się wyłącznie zieleniną :D

Re: Wzdęcia

: 25 kwietnia 2011, 1:44
autor: Nefele
Racja, wybacz :D.