No właśnie ja np mam ciekawe/nie ciekawe doświadczenie z karmą beaphar care+.
Moja świnka na co dzień je versele laga cavia complete. Jest to raczej wymuszona rzecz, bo mój Watson jest uczulony na któreś składniki z karm ziarnistych (nie odseparowywałam poszczególnych składników, po prostu jak zorientowałam się że to karma, natychmiast ją odstawiłam) i tak sprawdzałam różne karmy i cavia complete odpowiada mu najbardziej. Kiedyś z ciekawości kupiłam małą ilość beaphar care+. Świnka rzuciła się na nią w amoku i porcje znikały praktycznie od razu, ale nie zdecydowałam się jej kupić więcej bo jest jeszcze droższa od complete.
Ostatnio uznałam że zaszaleję, i kupiłam dużą pakę beaphar care+, no bo w końcu już przetestowałam i była w porządku. Taki prezencik dla świniaczka.
Wkrótce zaczęły się problemy. Świnka zaczęła robić bardzo śmierdzące bobki, do tego z dnia na dzień było ich coraz mniej. Bobki też stopniowo zmieniły swój kształt, były o połowę mniejsze, z łezką, czarne i baardzo śmierdzące.
Kiedy zauważyłam też że świnka ma wzdęty brzuszek i nie ruszył kolacji, natychmiastowo pogrzałam do apteki i kupiłam espumisan w kroplach dla dzieci i probiotyk. (swoją drogą bardzo polecam, poprawa była rzeczywiście natychmiastowa).
5 minut po podaniu leków, Watson zrobił stosik bobków (jakby mu się coś odetkało) i zaczął jeść ze smakiem. Kolację oczywiście.
Bobki były cały czas takie same. Sytuacja nie mijała mimo że dzięki lekom świnka miała apetyt i bobkowała umiarkowanie. Nie było zagrożenia życia, były po prostu umiarkowane dolegliwości.
Wkrótce skojarzyłam problemy z karmą beaphar, odstawiłam, wróciłam do cavia complete i natychmiastowo objawy zaczęły ustępować. Bobki wróciły po kilku dniach do normalności, ale zapach traciły wolno.
Jakiś czas temu dorzuciłam Watsonowi kilka kuleczek, dosłownie 4 tej beapharu. Bobki potem znowu zaczęły smrodzić.
Oczywiście nie tak jak wcześniej ale czuć było ten sam smrodek.
Być może mojej śwince po prostu nie służy....?
Ciekawa jestem czy ktoś miał podobne doświadczenie.