Cavia.pl – świnki morskie

Kończy mi się karma dla prosiaczków, zostało na max 2 dni, a jeszcze przez tydzień będę u rodziców. Niestety nie ma tej karmy u mnie w zoologu (w zasadzie nic w nim nie ma), u weta nie jest lepiej
Nie chcę kupować śwince byle czego, żadnego Vitapolu.
Na razie ma ciasteczka, zioła podstawowe
Jak myślicie, wytrzyma te kilka dni bez karmy? Da radę? Bo nie ma sensu zamawiać bo i tak przesyłka byłaby po niedzieli
Mogę w jakiś sposób tą karmę im zastąpić przez te parę dni?
Normalnie podaję Calvia Natura.

Wg piramidy racjonalnego żywienia świnki, karma powinna być dodatkiem. Zawsze świnki powinna mieć sianko, zioła, potem zieleninę (trawa, babka itp.), następnie warzywa. Karmy komercyjne rzadko i jako dodatek.
Tyle przynajmniej mówi artykuł uznanego w świnkoświecie gryzoniowego dentysty, dr Kliszcza: http://www.niezle-ziolko.com/zasady-zyw ... b-kliszcz/

no to dobrze, sianko oczywiście jest, zioła i warzywa, zielenina zawsze.

dobrze wiedzieć, bo u mnie z karmą też kiepsko wystarczy mi do jutra a pieniędzy na razie nie ma na VL i też nie będę kupować Vitapolu czy Megan.Teraz wiem jak mogę to zastąpić
Zioła podstawowe mają, sianko, trawkę być może nazbieram jutro no i mają codziennie świeże warzywa lub owoce, to chyba wystarczy??

oj.. musi! nie ma innego wyjścia.. i woda oczywiście :p

na szczęście długo bez karmy moje nie pobędą bo prawdopodobnie jutro idę do zoologa po nową Dostałam 10 zł od babci i 5 zł od dziadka i muszę jeszcze pożyczyć albo poprosić mamę o 3 zł (na VL CN) a jak nie to kupię VL CM

u mnie o karmę dba Emilka Miluś nigdy na brak karmy nie narzeka ,ale On woli wcinać inne jedzonko karma to tak od czasu do czasu.A propo lipnej karmy kupiłem kiedyś coś innego niż VL i Mu nasypałem do miseczki i usiadł w misce i narobił na tą karme to prawdziwy świntuch jednak wie co dobre

haha, ale dobre moje świnki nigdy tak nie robiły :p
Ja też raz po raz kiedyś karmę kupowałam ale użytkownicy powiedzieli że karma jest obowiązkowa i od tego czasu kupuję karmę za każdym razem jak się skończy czyli tak 2 x w miesiącu wydaję na karmę

tak tak Miluś to kapryśny prosiak byle czego nie zje teraz wcina ogóry od teściów z działki przepada za nimi ,a najlepiej jak go się puści w ogródku to nie ie za co się zabrać.Też kupujemu mu ok 2 razy w miesiącu karmę jednak tak jak piszesz karmę musi jeść

mój maluszek to straszny żarłok, uwielbia warzywa i świeżą zieleninę. karmę podaje mu regularnie, ale za nią nie przepada. woli wszystko co świeże, najlepiej prosto z ogródka