Cavia.pl – świnki morskie

Czytajac jedna szwedzka strone dowiedzialam sie, ze

"Swinki moga dostac grzyba na ustach od kwasnych warzyw czy owocow - jablka czy pomidora. Wyglada to jak male kropki miedzy wargami a kacikami ust. znika tak szybko jak skonczysz podawac jablko. jesli nie zniknie to idz do weta bo wtedy z innej przyczyny sie pojawilo"
Moze troche nie gramatyczne tlumaczenie ze szwedzkiego ale mam nadzieje rozumiecie


Macie z jablkiem jakies swoje doswiadczenia?

Mi się wydaje, że to nie grzyb tylko podrażnienie ust (od cytrusów, kwaśnych soczystych jabłek itp). Jakby to była grzybica to sama by nie zniknęła tylko się po świni rozeszła

nie mialam na mysli grzybicy - akurat slowo szwedzkie tlumaczy sie na grzyb - moze jakies inne macie nieslownikowe

Nie przychodzi mi inne słowo do głowy :zdziwko: . Mnie też pieką usta jak zjem coś kwaśnego i potem to znika (takie podrażnienie błon śluzowych kwasem zawartym w kwaśnych rzeczach)

ja moim nie daje jablka za czesto wiec sama tego nie zauwazylam by mialy takie cos

Ja moim daję jabłko, a one odrazu je wyrzucają z miski :zawstydzony: . Generalnie moje prośki jabłka nie jedzą, a adeli kawałek jabłka służy jedynie za poduszkę. Reszta rozdeptuje jabłko i wyrzucam nawet nie nadgryzione.

Pomidora za to jedzą wszystkie codziennie i nie zauważyłam żadnych zmian na mordkach.

Może chrost

Grzybica po jabłkach-pierwsze słyszę. Ale moje też czasem dostają jabłka. Pomidora, ani cytrusów nie daję.

Grzybica, to pewnie nie, bo by tak łatwo nie znikało po samym odstawieniu. Może faktycznie to tylko podrażnienie, albo jakieś zanieczyszczenie. Nie zaobserwowałam czegoś takiego u moich prosiaków.

Ja daję dziennie 1/6 jabłka Bubusiowi i nie ma niczego takiego i mam nadzieję że nie będzie miał

u mnie jabłko je tylko Czandor, Bibi nie tknie. Daje mu w malej ilosci wiec nie zauwazylam niczego niepokojącego.
Mysle ze jak dostanie świnka od czasu do czasu to nic jej nie będzie