BZDURA!!! I to bardzo groźna! Małe świnki od dnia narodzin jedzą to co dorosłe i tak je trzeba karmić.
Karma dla maluszków - podejrzewam, że chodzi o Vitakraft Best For Kids. No dupy nie urywa ta karma, powiem szczerze, że ja bym jej nie podawała, bo jest zwyczajnie słaba jakościowo i nieproporcjonalnie droga (i dlatego ci ją polecono).
Kup normalną karmę np. od Versele Lagi, od Beaphear (jak już jedziemy drożyzną
![Puszcza oko ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
) czy od JR Farm.
Po drugie - jak nie będziesz karmić świnek zieleniną, to długo nie pożyją. NIE JEST PRAWDĄ TO, ŻE OD ZIELENINY ŚWINKI DOSTAJĄ BIEGUNKI. Żadna zdrowa świnka nie ma prawa tak zareagować. Co więcej, jak teraz nie będziesz wprowadzała do diety świnek różnych nowości, to w dorosłym wieku w ogóle nie będą chciały jeść nic poza karmą.
Dawaj świnkom, karmę, siano, wodę, warzywa, owoce, zioła (suszone i świeże), możesz im zasadzić trawę w doniczce. Jedyne czego musisz pilnować, to, żeby ich nie przekarmić, bo się spasą
![Puszcza oko ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
I wprowadzaj nowe produkty po kolei (np jednego dnia ogórek, drugiego pomidor, trzeciego marchew), bo faktycznie, jak do tej pory świnki jadły tylko karmę, to ich układ pokarmowy może być nieźle zjechany i lepiej uważać.
Uwielbiam mądrości z zoologów, co słowo, to większe idiotyzmy. Aż strach myśleć co by było, gdybyś szanownego pana posłuchała.