Cavia.pl – świnki morskie

pomocy!

moje prosiaczki mają 7,5 i ok. 5,5 roku, do niedawna jadły dosłownie wszystko (włącznie z papierem czy folią jak akurat sie im pod pyszczek akurat trafiło ) aż tu nagle odkąd były te upały to przestały mi jeść wszystko, myslalam ze to chwilowe , ale mija ponad miesiac a one chca jesc tylko sałatę i ogórka (sianko i ziarno jeszcze z bożej łaski), inne warzywa i owoce lezą nietkniete az musze je wywalać,żeby muchy sie nie zleciały , przecież ich dieta nie może sie chyba składać z samej sałaty i ogórka czy innego zielska ciekawe czemu nagle nie chcą nic innego jeść i to obie na raz...
macie jakieś doswiadczenia, porady?

odpowiedz masz juz zawarta w twojej wypowiedzi "odkad byly te upaly" - ogorek i salata zawieraja mnostwo wody, wiec swinki uzupelniaja zapotrzebowanie (pija wode z poidelka? ), najwazniejsze ze jedza a nie kaprysza, zobaczysz ze im dni beda chlodniejsze tym wiecej innego pokarmu zaczna skubac, choc calkiem mozliwe ze zmienia "smaki", sprobuj jeszcze ze swieza trawa

ale juz od dawna u nas jest chłodniej, stąd moje pytanie , bo w każde lato nawet jak były upały one jadły normalnie... piją też duzo zielsko z ogrodka tez jedzą, ale chodzi mi o marchew czy jabłka, nawet ich ukochaną papryke... wszystko zostaje nietkniete
no nic... przeczekam jeszcze, dzieki za odp

nie ma za co
wiesz ja tez mialam podobnie z moja samiczka, przy czym ona kompletnie sie przerzucila tymczasowo na suchy pokarm- siano i granulat i nie tknela niczego swiezego (od czasu do czasu jakies skubniecie), czy to byly owoce, czy warzywa lub zielsko, ale po jakims czasie wrocila do swoich wczesniejszych nawykow zywieniowych- ty jednak wspomnialas, ze juz troche latek maja i tu niestety nie jestem pewna czy aby sie nie przestawily calkowicie z tym pokarmem, jednak najwazniejsze jest jak juz wspomnialam, ze jedza bez kaprysow- wiadomo, gdyby nie jadly bylby nielada problem
cierpliwosci- podstawiaj im po trochu tego co jadaly wczesniej moze im przyjdzie ochota

Na zagranicznych forach wyczytałem że to normalna sytuacja. Swego czasu też prawie osiwiałem przez swoje. U mnie takie drastyczne zmiany żywienia występowały bez względu na upały.