Cavia.pl – świnki morskie

Tak jak w temacie. Czy dwa razy dziennie wystarczy? A może miseczka z karmą powinna stać cały czas w klatce?

temat o prawidlowym zywieniu swinek jest bardzo fajnie i obszernie napisany na stronce Stowarzyszenia Pomocy Swinkom Morskim, tak na szybko: karma, sianko i poidelko musza byc non stop, poniewaz swinki w miedzyczasie ciagle cos przezywaja, chodzi nie tylko o scieranie zabkow, ale rowniez o prawidlowa prace ukl.pokarmowego. Oprocz tego powinny dostawac w ciagu dnia 2-3 posilki ze swiezego jedzonka, czyli zielenina, warzywa i owoce.

Tak właśnie robie, ale wolałem się upewnić żeby nie była głodna i żeby też nie przytyłam. Dziękuję.

Co do karmy, to wcale nie musi być non stop - w takim wypadku łakome świnki jadłyby, aż by pękły. Karmy podaje się maks 30 g na kilogram świnki (czyli do 3% masy ciała) i jeśli świnka tego nie wchłonie na raz, to karma może stać cały czas. Ale jeśli opróżni miskę, to raczej nie powinno się dosypywać. Za to suszone ziółka (lub świeże, jak są), trawę i siano można podawać bez ograniczeń.

wiesz co z ta karma to wogole mam mieszane uczucia- dla mnie podstawowa dieta dla swinek nie jest karma pelna sztucznych barwnikow i aromatyzujacych paskudztw tylko zielenina, sianko i warzywa, owoce, dlatego kupuje im zwykly granulat ze sprasowanych ziol bez zadnych dodatkow- moje akurat nie naleza do smakoszy karmy, wiec sypie im tylko raz na dzien i widze, ze chrupia sporadycznie wlasnie miedzy swiezymi posilkami, czyli ryzyko roztycia sie jest minimalne- wszystko zalezy od gustow swiniaczka

Generalnie jeśli świnka ma umiar w jedzeniu i nie jest tak, że wszystko co się poda od razu zjada - mówię tu o suchej karmie - to karma powinna stać w klatce cały czas. Świnka się nie przeje. Jeśli świnka je bez opamiętania, to dopiero wtedy należy ograniczać.