Cavia.pl – świnki morskie

Kupiłam tą karmę na kilogramy z myślą o śwince morskiej. Zapomniałam zapytać sprzedawczyni o dawkowanie. Ktoś mi je poda ?

Wystarczy miseczka. Konkretniej 3-4 garści
Jednak to też zależy od świnki, więc daj po prostu tyle, ile Tobie się wydaje że byłoby odpowiednio. Czyli metoda prób i błędów ^ ^ A przecież samą suchą karmą nie będziesz świnkę karmiła, prawda? Do diety przecież dojdą pewnie warzywa i owoce, sianko... Więc mi się zdaje że powyżej podałam taką średnią na osobnika.

Mi sie gdzies przewinelo, ze niby ok.20gr dziennie, choc szczerze mowiac nie umialabym tak dokladnie co do grama podawac, moje na cale szczescie fanatykami karmy nie sa i taka niepelna miseczke maja nawet na 3 dni w wiekszosci jednak zajadaja swieze warzywa, owoce i siano- mam wrazenie, ze ta karme traktuja jako przysmak, przekaske np w nocy

Mi się wydaje, że przeciętna codzienna porcja karmy dla świnki morskiej to od 35 do 50 g - w zależności od rozmiarów, rasy i wieku. Codziennie zmieniaj śwince zarówno karmę, jak i wodę na świeżą. Podawaj tez dodatkowo wystarczająca ilość siana,warzyw i owoców.

świnkawikamorska pisze:Mi się wydaje, że przeciętna codzienna porcja karmy dla świnki morskiej to od 35 do 50 g - w zależności od rozmiarów, rasy i wieku. Codziennie zmieniaj śwince zarówno karmę, jak i wodę na świeżą. Podawaj tez dodatkowo wystarczająca ilość siana,warzyw i owoców.

To teraz proponuje odmierzyc 50gr karmy, aby wzrokowo sobie usmiadomic ile tego tak naprawde jest ale dalas mi pretekst bym zrobila to samo, a ze mam akurat dwie rozne karmy: jedna czysta, sprasowana w formie pelletu i mieszkanka z roznymi suszonymi warzywkami, owocami, patyczkami itd to wyszlo tak: pelletu wyszlo troche wiecej niz mieszanej, tak duzo ze musialabym zlaczyc dwie dlonie razem i wtedy bedzie ok.50 gr to samo z mieszanka choc odrobine mniej, w kazdym badz razie odwazylam te 20gr i sie okazalo, ze sama nieswiadomie tyle im dawalam, czyli taka mniejsza garsc. Karmy wcale nie trzeba codziennie wymieniac o ile oczywiscie nie bedzie zamoczona (wiele swinek nieraz sika do miseczki) czy jak w moim przypadku, ze bedzie lezec z bite 3 dni to wtedy wybieram resztki z dna, przecieram miche i sypie kolejna.
Aby jednak niepotrzebnie nie wyrzucac, bo szkoda to mozna podsypywac np dwa razy dziennie mniejszymi garsciami i pilnowac oczywiscie, bo jesli swiniak okaze sie fanatykiem karmy to jest ryzyko "upasienia" go

PS- a gdzie znalazlas dawkowanie karmy dla swiniakow, bo z ciekawosci sama chetnie poczytam, a na stronce swinkamorska.com.pl podawali wlasnie 20gr , zaloze sie ze gdzies musi byc jakas tabela gramowa karmy wzgledem masy ciala, no ale nie znalazlam

befana30 - Znalazłam to na stronie. Podam ci link:
http://www.keko.pl/product-pol-3555-Ver ... -10kg.html
Wyszukałam tę nazwę ,wyskoczyła ta strona. Czy to to?
Pozdrawiam.

No faktycznie pisze, az sie dziwie
50gr karmy to naprawde duzo, juz bardziej sklania mnie mysl 35gr dla doroslego swiniaka, przy czym co ma rasa do tego..? wyglada to tak jakby sugerowali, ze swiniak ma "jechac" na samej karmie i wtedy 50gr bedzie w stanie zjesc w ciagu dnia, a gdzie warzywa czy owoce? wtedy bysmy doprowadzili do jego nadwagi, wiec taka informacje traktowalabym z dystansem.

Weterynarze zalecają raczej dostosowanie ilości karmy do wagi zwierzęcia, tak, żeby nie podawać więcej niż 3% masy ciała dziennie. Dla świnki kilogramowej to rzeczywiście będzie 30g, ale dla miesięcznego maluszka jedynie 3-4g.

No powinno być tam właśnie napisane czy jakiś napis bądź tabela najlepiej świnka z jaką wagą ile .. itd.
Ja mojemu maluszkowi daje garstkę - dwie suchej karmy z wit C, marchewkę pokrojoną, wrzucam troszkę natki pietruszki i ewentualnie zmieniam warzywka dla jego menu, żeby się nie "znudził" a do tego dostaje plasterki jabłka pod wieczór..ma dostęp do sianka. Myślę, że takie diety są odpowiednie Ale na prawdę dziwne...
Pozdrawiam.

świnkawikamorska pisze:No powinno być tam właśnie napisane czy jakiś napis bądź tabela najlepiej świnka z jaką wagą ile .. itd.
Ja mojemu maluszkowi daje garstkę - dwie suchej karmy z wit C, marchewkę pokrojoną, wrzucam troszkę natki pietruszki i ewentualnie zmieniam warzywka dla jego menu, żeby się nie "znudził" a do tego dostaje plasterki jabłka pod wieczór..ma dostęp do sianka. Myślę, że takie diety są odpowiednie Ale na prawdę dziwne...
Pozdrawiam.

A to ja mam taka generalna porade nie kroj w kosteczke zadnych warzyw, daj mu mozliwosc starcia zebow, bo np przy takiej marchewce jesli chce zjesc to najpierw w ruch ida siekacze, ktorymi musi scierac, odlamac kawalek a potem dopiero trzonowce, ktorymi miazdzy i przegryza
Moim zawsze zawiesze z pol korzenia marchewki miedzy prety i traktuja to jako taki gryzaczek
I polecam dynie czy arbuza ze skorka- najpierw cwaniaczki sie zabiora za scieranie twardej skorki pozostawiajac miazsz na koniec