Cavia.pl – świnki morskie

Ponieważ jest teraz sezon na wszystko co zielone, mam pytanie jakie rośliny łąkowe podajecie swoim prosiaczkom.
Ja oprócz wszelakich traw, podaję koniczynę białą, babkę, mniszek, oraz zaczęłam lucernę. Nie wiem tylko czy mogą ją jeść razem z kwiatami, czy lepiej je obrywać. Czytałam że można też tasznik i zamierzam go podać. Czy są jeszcze jakieś rośliny łąkowe które można podać? Szkoda by było nie skorzystać z tego darmowego bogactwa .

Ja daję jeszcze koniczynę czerwoną, podagrycznik i krwawnik. Moje świniaki od ponad miesiąca praktycznie tylko jadą na łąkowym jedzeniu, warzyw już nie chcą

Ja natomiast podaję lubczyk, miętę, krwawnik, liście malin oraz za niedługo babkę. W jednej książce na temat świnek wyczytałam także, że mogą jeść stokrotki, jednak z umiarem.

Ja mam przydomowy ogródek, więc latem i wiosną moja Niunia ma stały dostęp do sieleninki Zimą i jesienią zamawiam jej z https://www.naszezoo.pl/pl/c/Gryzonie/205 grysik ziołowo-warzywny, gryzaczki melisowe, korzeń mniszka, malwę, cykorię :):) A jak jest sezon to zbieram dla niej mięte, melisę, babke lancetowatą, lubczyk, liście krzewów (malin i porzeczek), no i chyba tak ostatnio to coraz chętniej podjada mniszej lekarski;)

to ja jeszcze dodam, że pokrzywa również się nadaje, no i jest niebywale zdrowa zapewne. Tyle że u mnie świnki nie jedzą jej w postaci świeżej (i chyba lepiej, bo nie wiem czy by się nie poparzyły) , a suszę ją naturalnie. Ja zrywam głównie liście i suszę na parapecie w domu, ale może i w łodygach zasmakują. Dawać zaczęłam to dopiero w sezonie, więc wiele nie jedzą, bo świeża trawa bardziej kusi niż suszonki.. a mimo to codziennie po kilka listków zjadają ze smakiem.

Moje nie lubią suszonej, że świeżą chyba bym się bała zaryzykować bo i jak ją zerwać . Pokochały za to krwawnik, i zawsze jest o niego wojna. Zauważyłam jednak że jak przesądzam z ilością zieleninki to młodsza zaczyna miec miękkie bobki

Moje lubią krwawnik, mlecze, koniczynę. Ale potwierdzam, że jak mają za dużo zieleni to tez dostają rozwolnienia. Podobnie jak zjedzą zbyt wiele ogórka. Staram się aby jadły wszystkiego po trochę - tak jest najlepiej. Jedynie siano mogą jeść w nieograniczonej ilości i im nie szkodzi.