lemonochan pisze:Co do brania na łóżko to trzeba wyczuć świnki. Moje nigdy nie skoczą z 30cm. Wiem bo miałam kiedyś nie zasłoniętą górę w klatce. Nigdy nie zdarzyło się żeby któraś świnka spadła czy wyskoczyła. Choć słyszałam że niektóre świnki szalone są
befana30 pisze:Nie tyle chodzi o wyczucie swinki, ile kwestie czasu i odpowiednia okazje- u mnie np. samczyk byl juz rok czasu w domu, swietnie oswojony, a mimo wszystko potrafil mi pewnego pieknego dnia "pitnac" z lawy na podloge co sie zakonczylo wybitymi zebami i dokarmianiem przez tydz i tak uwazam, ze mielismy wiele szczescia. Przez pierwszy okres w domu zadne sie nie pokusilo z wyskakiwaniem czy wskakiwaniem/ przeskakiwaniem, az ponownie jednego dnia nagle zaczelo sie wyskakiwanie z klatek przez gore czy przeskakiwanie jakichkolwiek barykad lacznie z wskakiwaniem na klatki- cwane bestie, jak chca to potrafia, a biorac pod uwage strukture anatomiczna skocznych udek mozna sie domyslac, ze wszystkie swinki maja predyspozycje do skocznosci. Z osobistych obserwacji zauwazylam, ze wyczucia czy leku wysokosci raczej nie maja takze moze sie zdarzyc, ze chcac zejsc z lozka zeskoczy zle obliczajac odleglosc.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości