Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Suszone zioła zamiast sianka

Dział poświęcony prawidłowej diecie świnek morskich.
Tosia95
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, 23:45
Kontaktowanie:

Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: Tosia95 » 30 sierpnia 2016, 23:52

Hej :) Świnkę mam od paru miesięcy i jest to mój pierwszy prosiaczek dlatego jestem zielona w tym temacie. Ogólnie mam wrażenie, że jest uczulona na siano. Kupuję siano Zuzala. Byłam u weterynarza bo strasznie kichala i mocno się drapała. Wet stwierdził, że skóra jest czysta i to alergia albo na siano albo na podłoże. Kupiłam żwirek Pinio light. Przez parę dni siedziała na recznikach papierowych i macie łazienkowej (zalecenie weterynarza) i nic. Pani w zoologicznym powiedziała że mogę zamienić siano na suszone zioła. Mam zioła z firmy herbal pets. Odizolowalam ją od dzisiaj od siana i będę ją oglądać ale nie wiem czy dobrze robię. Pomóżcie


Awatar użytkownika

tosia&lucynka
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, 14:00
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: tosia&lucynka » 31 sierpnia 2016, 0:13

Spróbuj zamiast żwirku pinio (on jest robiony z drewna tak samo jak trociny) dać żwirek sylikonowy lub kukurydziany :)


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: madzia0902 » 31 sierpnia 2016, 8:58

Żaden silikonowy bo świnka może go zjeść i tego nie przeżyć. Widać że problem nie tkwi w podłożu skoro świnka była trzymana na ręcznikach i macie i dalej było to samo. Myślę że jak potrzymasz ją jeden dzień na suszkach to nic się nie stanie, a jeśli alergenem jest faktycznie siano które usunęłaś z klatki to szybko powinna się pojawić poprawa u świnki. Co do ziół to też polecam z Zuzali, moje świnie je uwielbiają :)


monikacicha90
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 26 czerwca 2015, 15:00
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: monikacicha90 » 31 sierpnia 2016, 10:01

Jeśli chodzi o zioła to ja przeważnie zamawiam te z herbal pets z https://www.naszezoo.pl/pl/c/Gryzonie/205 (Ruru uwielbia te z babką lancetowatą, brokułem) ale traktuje je dla mojej świnki jako karmę uzupełniającą. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś traktował je jako podłoże, choć jestem dość początkującym hodowcą. Według mnie możesz spróbować (w końcu poleciła ci to pani z zoologicznego, więc na pewno zna się na rzeczy), w żaden sposób na pewno nie zaszkodzi to twojemu maluchowi;)


Awatar użytkownika
KasiaKK
Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 26 sierpnia 2016, 10:35
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: KasiaKK » 31 sierpnia 2016, 11:49

Sądzę, że uczulenie może mieć na pył czy też roztocza z sianka a nie siano samo w sobie bo jest ono podstawą diety i nie należy go eliminować. Karmy VL Complete, JR Farm grainless i Beaphsr Nature składają się z wysokiej jakości sprasowanego sianka w 50-80% ja spróbowałabym przez tydzień podawać te granulaty i zerknąć czy nie będzie poprawy.
Aczkolwiek zioła na pewno też nie zaszkodzą :).
Dla takich delikatnych zwierzaków zamiast śćiółki najlepiej też stosować Vet Bed z podkładami jednorazowymi. :)

Najlepszy dedykowany świnkom morskim sklep internetowy.
Szybka wysyłka.
Rewelacyjne Ceny.
Rzetelny opis produktów.
Kompleksowe doradztwo.
Zapraszamy na zakupy: http://www.sklep.swinkamorska.com.pl
Obrazek

Tosia95
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, 23:45
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: Tosia95 » 4 września 2016, 10:16

Wczoraj zamówiłam vetbed z podkładami. Zobaczymy :) niestety dzisiaj widzę że moja świnka lekko zwariowała i się martwię. Rano jak mama chciała ją wyciągnąć z klatki to zaczęła uciekać ale też jednocześnie warczec i zgrzytac zębami. Wcześniej tylko uciekala. Gdy udało mi się ją wziąć na łóżko zaczęła biegać jak opętany w kierunku pluszowch misiów a później wokół mnie wachając mnie, podgryzając. Dodatkowo zaczęła się rzucać i caly czas warczala :/ pierwszy raz coś takiego. Na koniec się zesikała. Dodam że za tylna część ciała się nie da dotknąć i za boki. Mam ją 4 miesiące dobre więc ciąża raczej odpada. Może jest nerwowa przez to ze się drapie jeszcze co jakiś czas bo czekam na podkłady żeby jej to Pinio wyrzucić.


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: befana30 » 5 września 2016, 11:35

Zastosuj sie do powyzszych porad od dziewczyn w spr. sciolki i karm/ suszkow.
Zacznij jej podawac wit c w kroplach przez pare dni i zobacz czy mniej sie drapie.
W sklepach sa rowniez dostepna ciasteczka ze sprasowanego sianka, wiec jesli problem bedzie tkwil w pyle, kurzu takie ciasteczka moze pomoga, choc osobiscie wydaje mi sie ze raz "rozdziabane" ciastko i tak zamieni sie w mial. Jedna forumowiczka miala wlasnie alergicznego proska na siano i o dziwo po sianku od P.Roberta nastapila poprawa- nie wiem, moze mniej zapylone lub wiecej ziolek albo po prostu rodzaj trawy z lepszych lak.
Zgrzytanie zebami oznacza, ze swinka jest poirytowana, gruchanie wtedy gdy sie ja glaszcze po zadku albo ma ruje, rowniez gdy ustala hierarchie ale widzac, ze twoja jest sama wiec nie ma na kogo gruchac.
Mala porada- nie bierz swinki na lozko, jak pewnie wiesz potrafia byc bardzo szybkie, wiec chwila nieuwagi moze sie zakonczyc tragedia, gdy swinka probujac zejsc z lozka spadnie na dol.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

lemonochan
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 sierpnia 2016, 11:40
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: lemonochan » 5 września 2016, 12:11

Spróbuj kupić te ciasteczka z siana zuzala. Opis do ciasteczek "Idealny dla alegrików - ilość kurzu i alergenów zredukowana do minimum. Ciasteczka to smaczna i zdrowa przekąska dla królików i gryzoni pozbawiona cukrów, słodkich lepiszczy i innych tuczących składników. Stworzone w 100% z wysokiej jakości traw i ziół rosnących na łąkach. "

Co do brania na łóżko to trzeba wyczuć świnki. Moje nigdy nie skoczą z 30cm. Wiem bo miałam kiedyś nie zasłoniętą górę w klatce. Nigdy nie zdarzyło się żeby któraś świnka spadła czy wyskoczyła. Choć słyszałam że niektóre świnki szalone są :tooth:


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: befana30 » 5 września 2016, 17:01

lemonochan pisze:Co do brania na łóżko to trzeba wyczuć świnki. Moje nigdy nie skoczą z 30cm. Wiem bo miałam kiedyś nie zasłoniętą górę w klatce. Nigdy nie zdarzyło się żeby któraś świnka spadła czy wyskoczyła. Choć słyszałam że niektóre świnki szalone są :tooth:


Nie tyle chodzi o wyczucie swinki, ile kwestie czasu i odpowiednia okazje- u mnie np. samczyk byl juz rok czasu w domu, swietnie oswojony, a mimo wszystko potrafil mi pewnego pieknego dnia "pitnac" z lawy na podloge co sie zakonczylo wybitymi zebami i dokarmianiem przez tydz i tak uwazam, ze mielismy wiele szczescia. Przez pierwszy okres w domu zadne sie nie pokusilo z wyskakiwaniem czy wskakiwaniem/ przeskakiwaniem, az ponownie jednego dnia nagle zaczelo sie wyskakiwanie z klatek przez gore czy przeskakiwanie jakichkolwiek barykad lacznie z wskakiwaniem na klatki- cwane bestie, jak chca to potrafia, a biorac pod uwage strukture anatomiczna skocznych udek mozna sie domyslac, ze wszystkie swinki maja predyspozycje do skocznosci. Z osobistych obserwacji zauwazylam, ze wyczucia czy leku wysokosci raczej nie maja takze moze sie zdarzyc, ze chcac zejsc z lozka zeskoczy zle obliczajac odleglosc.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

lemonochan
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 sierpnia 2016, 11:40
Kontaktowanie:

Re: Suszone zioła zamiast sianka

Postautor: lemonochan » 5 września 2016, 19:54

befana30 pisze:Nie tyle chodzi o wyczucie swinki, ile kwestie czasu i odpowiednia okazje- u mnie np. samczyk byl juz rok czasu w domu, swietnie oswojony, a mimo wszystko potrafil mi pewnego pieknego dnia "pitnac" z lawy na podloge co sie zakonczylo wybitymi zebami i dokarmianiem przez tydz i tak uwazam, ze mielismy wiele szczescia. Przez pierwszy okres w domu zadne sie nie pokusilo z wyskakiwaniem czy wskakiwaniem/ przeskakiwaniem, az ponownie jednego dnia nagle zaczelo sie wyskakiwanie z klatek przez gore czy przeskakiwanie jakichkolwiek barykad lacznie z wskakiwaniem na klatki- cwane bestie, jak chca to potrafia, a biorac pod uwage strukture anatomiczna skocznych udek mozna sie domyslac, ze wszystkie swinki maja predyspozycje do skocznosci. Z osobistych obserwacji zauwazylam, ze wyczucia czy leku wysokosci raczej nie maja takze moze sie zdarzyc, ze chcac zejsc z lozka zeskoczy zle obliczajac odleglosc.


Dziwne, u mnie też są prawie rok jeden oswojony drugi nie i się po prostu boją wysokości nie wychodzą za krawędź


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Żywienie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości

  • Dołącz do nas