Olusieeeek pisze:Miałam właśnie pisać co mam mu do jedzenia dawać bo on non stop ŻRE Nie je - ON ŻRE ale to nic, karmię go ile wlezie.... jakie ilości dawać mu np. na śniadanie, obiadek i kolację :*
I dobrze robisz, dokladnie tak jak sama piszesz- karm go tak, jak sobie tego zazyczy. Rosnie, odchorowuje przeszle niedociagniecia, wiec sila rzeczy bedzie czesciej kwiczal za jedzonkiem i pochlanial wieksze ilosci- poza tym przeciez mamy zime, jak kazdy ssak, rowniez i swinki nabieraja sadelka, by im bylo cieplej.
Trudno jest mi okreslic ile moze zjesc, dlatego zasugerowalam podawanie wiekszych ilosci i obserwowanie co z tego zostanie/ czy tez nie. Kazdy swiniak jest inny, kazdy ma swoje wlasne potrzeby, smaczki i w konsekwencji je inaczej niz pozostale. Ty dawaj, urozmaicaj, dziewczyny na Forum wiele razy wlepialy link ze stronki SPSM z zywieniem takze korzystaj z tych informacji- wiesz, tu nie chodzi o to by specjalnie obleciec cale miasto w poszukiwaniu takiej przykladowej cykori, bierz co znajdziesz, bo w zimowym okresie o pewne warzywa trudniej. Rzymska jak najbardziej mozesz podawac, tylko zawsze umyj i osusz- kiedys zle wyplukalam liscie i swinie nie jadly, potem sie okazalo ze tam jakies swinstwo siedzialo, a salata lekko sie lepila ale po porzadnej "kapieli" i osuszeniu spalaszowaly ja w mig. Podaj dla proby jeden wielki lisc i zobacz czy zje wszystko naraz czy moze bedzie podskubywal w czasie- moje akurat dostaja po 3-5 lisci w zaleznosci od wielkosci. Pozostalej zieleniny tez jakos za specjalnie nie dozuje, mam trawe to daje cala garsc na 1 glowe, czy tam pietruszke- nie wydzielam, tylko od razu caly kepek, w lato zasadzilam na tarasie, podalam bez ceregieli cala dluga donice balkonowa trzem wieprzkom i po 2 min zostaly kikuty pietruszki obgryzione do samej ziemi