Mój to taki spryciarz, że dla papryki czerwonej skoczy w ogień, ale żółta papryka - co z tego, że smakuję tak samo, skoro jest ŻÓŁTA. Zadepta, zasusia i szczęśliwy.
Moje średnio lubią. Spróbuj podać na poczatek niewiele, zobaczysz czy mu zasmakuje. Tylko trzeba uważać, bo może powodować wzdęcia, zwłaszcza przy pierwszorazowym podaniu.