Cześć!
Zwracam się do Was z pytaniem o żulerstwo Moja świnka to straszny obżartuch (jak chyba wszystkie). Cokolwiek jem chrupiącego albo opakowanie szeleści - ta już obok. Ostatnio spała u mnie na kolanach, wzięłam wafla ryżowego. Wystarczył jeden kęs i... szał totalny. Zaczęła na mnie wchodzić, dobijać się do wafla. Jak brałam gryza to ta mi wlazła na ramię i ugryzła wafla, jeszcze się ze mną siłowała Czy nic nie będzie przez to mojej śwince? Ona co jem wafla ryżowego to wpada w taki amok A może można jej dawać takie wafla tylko ja nie wiem? Oczywiście wafle były ze słonecznikiem