Hmm... nie wiem czy kocyk w kojcu byłby dobrym rozwiązaniem u mnie, bo jakby Tośka sama była to ok, bo ona grzecznie korzysta z kuwet i nie załatwia się na trawie, ale Iga sika gdzie popadnie i to właśnie przez tego małego potworka jest problem

u mnie pod tą trawą też jest cerata oczywiście, ale właśnie ta trawa ma takie właściwości, że jak się zesikają to śmierdzi

podejrzewam, że kocyk by miał tak samo i co dziennie góra 2 dni bym musiała go prać i im wymieniać, bo bobki to im zbieram kilka razy dziennie, ale i tak chciałabym aby to co było by na dnie wytrzymało z tydzień chociaż

w klatce dziewczyny mają oczywiście żwirek drewniany i na to mata łazienkowa, myślałam też o takim rozwiązaniu na całym kojcu, ale z jednej strony nie wiem co dać pod tą mate na podłogę w kojcu, a z drugiej strony czy całego kojca nie potraktują jak klatki i nie będą sikać nadal gidze popadnie... hmmm...
obecnie kojec wygląda tak, wczoraj było gruntowne sprzątanie:
