Moje świnie na czas świąt mieszkają w "nowej" klatce u Babci Nie mają w prawdzie takich luksusów jak w swoim domku, ale myślę, że najgorzej nie mają może dzięki trochę mniejszej powierzchni bardziej się zintegrują
Całej setki nie ma brakuje jakiś 5 cm ale są wypuszczane na pokój, więc myślę, że tydzień czasu dadzą rade w małej powierzchni myślałam, że będą się kłócić, ale jest pełna harmonia dobrze im robi taka mała powierzchnia
Ja mieszkam w Anglii i wbrew temu ze nie mozemy posiadac w wynajmowanym mieszkaniu zadnych zwierzat mamy dwa prosiaczki. Najpierw mielismy duza klatke potem dwie obok siebie + wybieg zagrodzony ale chloapak chcial sie wykazac. Zeby wlascicielka nie mogla nam zarzucic ze biegaja po wykladzinie moj chlopak zrobil im taka zagrode Prosiaki sa w siodnym niebie. P.S. Lubia balaganic
Na razie nie Raz jedynie Noise wyskoczyl z pasnika ale juz problem rozwiazany dodatkowym panelem Maja tyle przestrzeni ze mysle ze nie bedzie ich kusic wiecej
A to klata moich prosiaków które niestety muszę komuś odsprzedać. Troszkę za bardzo śmierdzą. Szczura kupuję bo muszę mieć jakiegoś gryzonia. Ale i tak twierdzę że świnki to najpiękniejsze gryzonie, szczególnie jak śpią
Jak byś częściej sprzątał to zapewniam Cię, że nie śmierdziałoby z klatki. Ja mam trzy świnki, sprzątam codziennie lub co drugi dzień i moje świnki ślicznie pachną siankiem i zieleninką, którą jedzą. Polecam częste sprzątanie i problem zniknie!