Ja miałam zrobić niedawno, ale klatka się rozleciała (plastikowa kuwetka popękała, super mocna klatka) i w chwili obecnej Stefa jest w klatce zastępczej, a raczej małej klitce, dlatego czekam niecierpliwie na pieniądze i kupię jej 100, niech ma, na Mikołaja
