vagina_denata ma racje nie jest tak łatwo nadepnąć świnke, choć czasem się to zdarza, więc trzeba uważać.
Ja i moja rodzina przyzwycziliśmy się już i wiemy, że trzeba uważać i patrzec pod nogi. Moje świnki cały czas mają otwartą klatkę. Mają swoje miejsca gdzie mogą się wylegiwać np. w moim pokoju poza klatką mają hamak, domek i jeszcze rozłożoną szmatkę pod kaloryferem, w dużym pokoju i w kuchni tez mają rozłozone szmatki pod kaloryferem. Drzwi od mojego pokoju mają otwarte 24h same sobie wybierają gdzie chcą poleżeć, więc idą sobie gdzie chcą i kiedy chcą, a jak się je woła, to szybciutko biegną po jedzonko

a jak usłyszą że coś się robi w kuchni to nawet wołać nie trzeba, bo same lecą z piskiem
