Hej
Miło dołączyć do tak zacnego grona wielbicieli prosiaczków
Witajcie!
Chciałam się zwrócić do Was z pytanie bardzo podobnym do tego wyżej, dlatego nie chcę zakładać nowego wątku
Otóż za niecałe dwa tygodnie wyjeżdżamy do Wrocławia na weekend. Od 1,5 miesiąca jesteśmy szczęśliwymi opiekunami Rysi
Rysia 10ego grudnia skończy 2 miesiące i żyje sobie wygodnie razem z nami.
Niestety mam problem z podjęciem decyzji w związku z wyjazdem, gdyż mam do wyboru dwie opcje.
- Mamy możliwość zostawić Rysię u rodziców - zupełnie nowe miejsce, nowi ludzie i nowy transporter.
- Lub zabrać ze sobą - co wiąże się z podrożą (jakieś 2 godziny w samochodzie) ale byłaby z nami
W obu opcjach w grę w chodzi mieszkanie w transporterze, który zakupiłam dokładnie wczoraj i powoli próbujemy ją oswajać z tymczasowym mieszkaniem.
W związku z powyższym mam parę pytań i będę baaardzo wdzięczna za wsparcie
- Czy podróż o tej porze roku nie zaszkodzi? Samochód można nagrzać, ale czy to wystarczy? Na miejscu nie będziemy jej już przenosić, będzie sobie siedzieć w jednym ciepłym pokoju
Na dwór musimy ją wynieść tak czy inaczej, nawet jeśli z nami nie pojedzie.
- Czy 2 dni spędzone w transporterze mogą źle wpłynąć na jej komfort? Jest mniejszy niż jej klatka, ale i tak zawsze codziennie wyciągamy ją z klatki i bawimy się z nią w celu zupełnego oswojenia i tak też mamy zamiar robić w trakcie wyjazdu. (mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości oswoi się na tyle, że będzie mogła wolno poruszać się po całym mieszkaniu
- Czy to nie za wcześnie dla niej na podróże? Czy łatwiej byłoby gdyby była starsza?
Nie ma opcji aby Rysia została sama. Na to się nie odważę. I wolałabym, żeby przez ten czas miała jakikolwiek kontakt z ludźmi, chociaż żeby słyszała ich gdzieś tam krzątających się.
Dodam, że chciałabym ją powoli przyzwyczajać do wyjazdów, bo nie wyobrażam sobie jej zostawić np. na cały tydzień czy dłużej u rodziny, kiedy wyjedziemy na dłuższe wakacje.