Cavia.pl – świnki morskie

Mam pytanie. W domu mam mało miejsca jest to małe mieszkanko wszystko jest powciskane. Ostatnio zdecydowałem się na kupno z hodowli towarzysza dla mojego 5 miesięcznego samczyka, niestety ale mam klatkę 70 cm a nie chce ich męczyć. Klatką 70 ledwo co się mieści i tu jest pytanie: Czy mógłbym dokupić drugą klatkę 80 i doczepić ją czymś do drugiej odciąć górę w pierwszej w kuwecie drugiej wyciąć dziurkę na schodki które nie były by zbyt strome? Zastanawiam się jeszcze czym spiąć klatki aby nie zrobić prosiakom krzywdy. Niestety nie mam możliwości kupienia klatki o długości 120 cm. Za każdą pomoc dziękuję

Myślę że to nie był by problem tylko te schodki powinny być np takie że jest jedna drewniana deska a na niej inne mniejsze w poprzek po przyklejane żeby świniaczki się nie ślizgały i nie spadała a i jeśli tego drugiego świnka jeszcze nie masz w domu to lepiej najpierw zrób im wspólny wybieg zapoznawczy i siedź tam z nimi co najmniej godzinę a dopiero potem włóż je razem do klatki.

pimproczek pisze:Myślę że to nie był by problem tylko te schodki powinny być np takie że jest jedna drewniana deska a na niej inne mniejsze w poprzek po przyklejane żeby świniaczki się nie ślizgały i nie spadała a i jeśli tego drugiego świnka jeszcze nie masz w domu to lepiej najpierw zrób im wspólny wybieg zapoznawczy i siedź tam z nimi co najmniej godzinę a dopiero potem włóż je razem do klatki.

ok dzięki za odpowiedź tak zrobię tylko czym je złączyć że soba. Druga świnkę mam od 2 tyg. Trochę się podgryzali i jeden "warczał" na drugiego ale już jest lepiej

Mnie zaś jest to trudno sobie jakoś wyobrazić, nie mówię, że nie, ale jakoś trudno mi to zobaczyć, no bo jak podrosną, jak razem będą na tej powierzchni jednego piętra, albo czy będą chciały rezydować na osobnych pięterkach... Ja bym się trochę tego bała, ale jestem ciekawa...
Moje świnki zwiększyły swoją wielkość i wagę co najmniej dwukrotnie w ciągu roku - dwóch...
Czyli też wybieg jest, bo jak jest wybieg większy to też inaczej wygląda...

ahimsa pisze:Mnie zaś jest to trudno sobie jakoś wyobrazić, nie mówię, że nie, ale jakoś trudno mi to zobaczyć, no bo jak podrosną, jak razem będą na tej powierzchni jednego piętra, albo czy będą chciały rezydować na osobnych pięterkach... Ja bym się trochę tego bała, ale jestem ciekawa...
Moje świnki zwiększyły swoją wielkość i wagę co najmniej dwukrotnie w ciągu roku - dwóch...
Czyli też wybieg jest, bo jak jest wybieg większy to też inaczej wygląda...

Wybieg jest o nawet duży jest na wielkim łóżku. Lecz mogą biegać na nim tylko od 1h do półtorej dziennie ponieważ nie ma kto się nimi opiekować ale wieczorem zawsze mają pieszczoty ale nie chca już biegać po wybiegu.

Unknown pisze:ponieważ nie ma kto się nimi opiekować

To po co Ci te świnki morskie jeśli przez cały dzień nie ma kto się nimi zająć ? - cały dzień siedzą głodne i smutne i dopiero na wieczór masz chwilkę dla świnek ? - bez sensu. Już widzę te zwierzątka zapuszczone, zaniedbane i oskubane i piszczące z głodu z łezkami w oczkach. Jest to dla mnie nie odpowiedzialne.

Darom pisze:

Unknown pisze:ponieważ nie ma kto się nimi opiekować

To po co Ci te świnki morskie jeśli przez cały dzień nie ma kto się nimi zająć ? - cały dzień siedzą głodne i smutne i dopiero na wieczór masz chwilkę dla świnek ? - bez sensu. Już widzę te zwierzątka zapuszczone, zaniedbane i oskubane i piszczące z głodu z łezkami w oczkach. Jest to dla mnie nie odpowiedzialne.

Czy ja powiedziałem że sie nimi nie zajmuje? Mogłeś to źle zrozumieć chodzi o to że mam szkołę naukę i zajmuje się nimi w czasie wolnym którego mam mało ale nie na tyle żeby były aż smutne w dodatku mają w klatce legowisko i inne zabawki wodę i siano mają codziennie zmieniane (siano dokładane z 4 razy) a jedzenia aż tyle że chyba nawet czasami je przekarmiam chociaż staram się nie, do miski dodaje również zioła uzupełniające a do wody witamine c, Wybieg staram się 2 razy dziennie. Więc o co chodzi? Nie piszę tego w swojej obronie, taka jest prawda. A zresztą kto normalny by tak zrobił, ja na sam widok krzywdzenia zwierząt a nawet usypiania mam łzy w oczach

Pomysł z klatką piętrową osobiście uważam za świetny . Sama zrobilam klatkę pietrową dla swojego prosiaczka z tego samego względu. Mimo wyczytanych wcześniej w większości negatywnych opinii zaryzykowalam i serio było warto. Świnka biega między pięterkami. Wskakuje i zeskakuje na pólpieterka. Dodatkowo ma zrobione polpieterko z którego wchodzi się na górna klatkę gdzie zrobil sobie notkę i chętnie tam się wyleguje. Polpieterka, schodki itp wszystko zrobilam sama.

Jak tylko uda mi się ogarnąć jak dodać zdjęcia od razu wstawię foteczki klatki

http://i63.tinypic.com/bi6qac.jpg
http://i66.tinypic.com/ine8sh.jpg
http://i65.tinypic.com/2wrn1o7.jpg
Tak jak obiecałam przesyłam trochę inspiracji