Cavia.pl – świnki morskie

na YouTube widziałam takie filmiki o świnkach morskich które były w klatce. no i komentarze:
"jak ty możesz świnkę trzymać w klatce :wsciekly: ? przecież one czują się tam jak w więzieniu!,przez te głupie kraty!"
i jeszcze inne w tym typie. czy to prawda że prosiaczki czują się w klatce ja w więzieniu?

Hmm ciężko powiedzeć. Na pewno jest to ograniczenie wolności. Ale nie tylko śwince rybki, papużki, czy nawet psy mieszkające w bloku są zależne od nas. I mozna to porównać do więzienia. Dla tego należy stwarzać zwierzakom jak najlepsze warunki. Duże klatki, uwaga i miłość. I nie możemy zapomniec, o wypuszczaniu prosiaczka.

nie wiem, mi się wydaje że jak jest otaczana miłością i opieką to nie.

A wg mnie świnka,która jest regularnie wypuszczana nie będzie się tak czuła.Nie wiecie jakie to uczucie siedzieć np. 24 godz. w jednym i tym samym miejscu.Takze można to nazwać "więzieniem".Ale co innego jak będzie wypuszczana,obdarzona miłością i opieką.To w sumie jest tak samo jak siedzenie w kącie.Nie możesz się ruszyć,masz mało miejsca...

Ale przecież nie w każdej klatce jest mało miejsca
Jak ja jestem w szkole, to Nadia fika i bryka w klatce, a jak wracam to jest spokojna, wtedy wyciągam ją na ręce, głaszczę, przytulam i karmię.
Moim zdaniem jeśli ktoś poświęca śwince dużo czasu i obdarza ją opieką, to klatka staje się tylko jej sypialnią , kuchnią i toaletą i nie odbiera to jako więzienie.

Jeśli w klatce świnki jest wszystko co niezbędne i ma dużo miejsca to już dla niej dobrze.Ale ona nie może cały czas siedzieć,jeść,pić i spać na przemian podczas gdy my podchodzimy do niej podczas podczas dnia tylko po to by dać jej jedzenie i picie.Musimy ją wypuszczać na wybiegi,przytulać,głaskać,zabierać na kolana(może nawet świnka utnie sobie na naszych kolanach drzemkę) i kochać.(ONA TEGO POTRZEBUJE!!!Bez tego będzie osowiała.)Gdy będziemy tak robić codziennie nasz świnka (tak jak napisała Sandi)potraktuje klatkę jak sypialnię,kuchnię i toaletę.Moim zdaniem klatka świnki nie jest więzieniem ale tylko w rękach dobrego i dbającego o świnkę właściciela.Gorzej jest z niektórymi hodowlami świnek morskich.Miejsce gdzie mieszkają można zdecydowanie nazwać więzieniem a co więcej po prostu PSEUDO HODOWLĄ .W ankiecie zaznaczyłam ,że klatki świnek nie są więzieniamy gdyż mam wielką nadzieję iż większośc posiadaczy prośków dba o to by się w swych klatkach(sypialniach,łazienkach,kuchniach )tak nie czuły.

Troszkę się rozpisałam czasem odbiegając od tematu ale chyba nie jest aż tak źle i wszyscy zrozumieli o co chodzi.

Chodzi też o to, że to my porównujemy się do świnek... wyobrażamy sobie jak by to było gdyby ktoś nas zamknął w klatce.. a świnka która przebywała w sklepie zoologicznym w akwarium, nawet nie wie co to znaczy, porządnie sobie pobiegać. Myślę, ze warto ją tego nauczyć i puszczać, a wtedy na pewno nie bedzie się czuła jak w więzieniu... albo zróbmy wybieg, żeby klatka nie był zamknieta.

Tosia pisze:zróbmy wybieg, żeby klatka nie był zamknieta.

Tobie łatwo mówić. Wiele osób po prostu nie ma możliwości zapewnienia śwince całodobowego wybiegu. Po prostu nie ma takiej możliwości - albo nie ma pieniędzy na odpowiednie materiały, albo po prostu możliwości, miejsca...a więc ty nie stawiaj się w pozycji świnki ale też naszej

Ok, rozumiem. Ale nie mam na myśli jakiś zamawianych wybiegów przez internet... jeśli klatka stoi przy ścianie wystarczy złączyć 2 małe płyty zawiasem i jest wybieg ;}

A poza tym napisałam: wypuszczajmy świnkę ALBO zróbmy wybieg ... Jeśli ktoś nie ma możliwości zrobić wybiegu, może ją puszczać po pokoju (jednak łatwiej było zacytować bez "albo"...).

Moim zdaniem świnka nie czuje się w klatce jak w więzieniu...Jeżeli jest wyjmowana i kochana No chyba ,że klatka jest strasznie mała...