Postautor: czikuczikulinka » 27 kwietnia 2014, 11:24
mam pytanko takie jak tytuł forum. przez moje ręce przewinęły się już 2 świnki, którymi się opiekowałam i obecnie jest trzecia - przygarnięta od zapracowanych właścicieli. George (bo o nim mowa) jest bardzo płochliwy, przyjazdy ale dużo czasu mu zajmuje zaufanie komuś, do tego jest żywym, młodym samczykiem, który potrzebuje dużo uwagi, lubi jak się na niego ktoś patrzy ( w szczególności ja bo już wie, że go nie skrzywdzę - ufa mi). Teraz jego klatka leży na kocyku na ziemi. Zastanawiam się czy nie było by lepiej jakby klatka stała na stoliku w tym samym miejscu, bo George sam z klatki nie wychodzi - boi się. Jak się go wyjmie i postawi na podłodze to owszem pobiega ale sam nigdy nie wyjdzie nawet jak ma otwartą klatkę cały dzień. Boję się o lokalizację klatki bo moi domownicy nie zwracają uwagi czy jest przeciąg czy nie a wiem, ze to może zaszkodzić śwince. Jak jestem w domu to zwracam im uwagę i zamykam wszystkie okna, ale jak jestem poza domem to kto to za mnie zrobi? Nikt. Dlatego pomyślałam o stoliczku bo nie groziłby mu przeciąg a miałby mnie prawie na wysokości oczu jakbym leżała na łóżku czy siedziała przy biurku - czułby się pewniej niż jakbym stała nad nim jak jakiś sęp. Tylko co do stoliczka słyszałam, że świnki mają lęk wysokości.. może nie tyle co lęk jako paniczny strach ale że im nie służy klatka na podwyższeniu. Miałam już świnki tak jak mówiłam, ale żadna z nich nie była jak George - nawet odrobinę nie podobna. Tamte śmigały po pokoju więc klatki miały na dole.